Gorące rytmy z atrakcjami nad zalewem
W weekend mieszkańcy Małomic i okolic bawili się podczas święta miasta. Można było oklaskiwać miejscowych artystów i gwiazdy disco polo.
W tym roku Małomicki Ośrodek Kultury i Urząd Miasta zaproponował mieszkańcom zabawę w rytmie disco polo.
W sobotę od strony Szprotawy i Żagania nad zalew ciągnął sznur samochodów. - Wybraliśmy się z kumplami - opowiada Krzysztof. - Znamy zespoły i uznaliśmy, że szkoda by było przegapić okazję dobrej zabawy.
Ja wybrałam się z wnuczką - tłumaczy pani Barbara. - Koncerty nas może mniej interesują, ale dziecku trudno odmówić wesołego miasteczka. Tym bardziej, że atrakcji tu dzisiaj sporo. Na przykład kucyki, na których dzieci mogą się przejechać, czy też powietrzne kule w których można szaleć w baseniku z wodą. Starsze dzieciaki skaczą na trampolinie. To bezpieczna zabawa, bo są zapięte w szelki i nic im się nie stanie.
Wesołe miasteczko przyjechało do Małomic z Czech. Nasi sąsiedzi postarali się, żeby było kolorowo i wesoło. Pierwszego dnia na scenie do zabawy zagrzewały dziewczyny z grupy Mireli Łagowskiej, które potrafią zatańczyć zumbę praktycznie do każdego rodzaju muzyki. Po nich wystąpił Marcus P. To młoda gwiazda muzyki disco i dance, który od 15 lat mieszka w USA, a pochodzi z okolic Szczecina. Karierę muzyczną zaczynał głównie przed Polonią amerykańską, a obecnie koncertuje w Polsce i jest doskonale znany młodym fanom tego rodzaju muzyki.
Dni Małomic rozpoczęli motocykliści z klubu Moto Serce ze Szprotawy, którzy zaparkowali koło sceny. Można było zrobić sobie zdjęcie na wspaniałej maszynie lub namówić motocyklistę na przejażdżkę. można też było tańczyć razem z zespołem Artura Niezgody, działającym przy MOK Małomice.
W niedzielę na scenie zaprezentowała się Krystyna Maciejewicz - Traczewska - wokalistka oraz instruktorka zumba fitness. Nie zabrakło folkloru w wykonaniu Małomiczanek, grupy Bolero i „Potok” z Bobrzan. Gwiazda wieczoru był Czadoman z przebojem „Ruda tańczy”.