Gminy wydają kalendarze. Część rozdano mieszkańcom

Czytaj dalej
Fot. Przemyslaw Swiderski
Jadwiga Aleksandrowicz, (EF)jadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

Gminy wydają kalendarze. Część rozdano mieszkańcom

Jadwiga Aleksandrowicz, (EF)jadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

Wiszące, stojące, w formie mniejszych i większych notatników. Z reklamami i bez. Kalendarze wydane przez gminy. Zapytaliśmy, do kogo trafiają.

Kalendarzy w kioskach, księgarniach, sklepach papierniczych nie brakuje. Te kupujemy. Inne możemy dostać w prezencie. Te najczęściej są formą promocyjnego gadżetu. Wydają je także samorządy.

Urząd Miejski w Aleksandrowie Kujawskim wydał ścienny kalendarz przy współudziale powiatu oraz firm z miasta i powiatu. Tradycyjnie - bo takie kalendarze wydawane są od lat - rozdano je mieszkańcom, którzy zgłosili się w określonym czasie do urzędu. W sumie 150. Kilkadziesiąt trafiło do radnych, jednostek miejskich, gości i kontrahentów miasta.

Ciechociński urząd miejski oraz biuro kultury, sportu i promocji miasta wydało w tym roku kalendarz wiszący z dawnymi widokówkami miasta z kolekcji Aldony Nocnej, przypominający przy okazji o ważnych dla miasta kilku jubileuszach przypadających w tym roku, jak choćby 180-lecie uzdrowiska czy 100-lecie nadania praw miejskich.

Gminy wydają kalendarze. Część rozdano mieszkańcom
nadesłane Do Rafała Matusiaka, sołtysa w Osięcinach, przyszedł z życzeniami i kalendarzem radny Piotr Lewandowski (z prawej).

- Kalendarze otrzymali między radni, dyrektorzy sanatoriów, prezydenci i burmistrzowie zaprzyjaźnionych miast, przyjaciele miasta - tłumaczy Janusz Hawik, kierownik biura kultury sportu i promocji miasta. - W sumie rozdano sto pięćdziesiąt. Drugie tyle mamy w naszym biurze. Są przeznaczone do sprzedaży - dodaje.

Także w powiecie radzie-jowskim rozdaje się co roku ze świątecznymi i noworocznymi życzenia kalendarze, czego przykładem może być gmina Osięciny. W tym roku kalendarze w samych Osięcinach osobiście dostarczali do domów i mieszkań radni Piotr Lewandowski, Urszula Ochocińska , Miłosz Matusiak i Piotr Cybulski.

- Nie było to łatwe zadanie ale przyniosło wiele satysfakcji i zadowolenia - zdradził nam Piotr Lewandowski. - Byłem w stu dziewięćdziesięciu domach. Złożyłem życzenia, przekazałem kalendarze i wizytówki z numerem telefonu, adresem strony internetowej i adresem e-mail czyli danymi umożliwiającymi kontakt z mieszkańcami.

Radni zaznaczają, że była to świetna okazja na spotkanie z wyborcami, bo mogli dowiedzieć się, co nurtuje mieszkańców i czego oczekują. Obiecali poruszone sprawy przedłożyć na sesjach rady gminy.

Jadwiga Aleksandrowicz, (EF)jadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.