Gminy liczą dzieci, pieniądze i czas do 1 kwietnia [wideo]
Gminy przygotowują się do wypłacania rodzinom 500 zł na dziecko. Wiedzą, że w pierwszych dniach kwietnia przeżyją oblężenie tych, którzy będą składać wnioski, bo liczą na szybką wypłatę pieniędzy.
W gminach już dziś odbierają dużo telefonów z bardzo konkretnymi pytaniami, dotyczącymi dodatku wychowawczego.
- Czasami z takimi pytaniami, na które dziś jeszcze nie potrafimy odpowiedzieć - nie ukrywa Katarzyna Pasturczak z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubrańcu. A szacuje, że do 500 zł może być uprawnionych 1200-1300 dzieci.
- Ludzie odzwyczaili się już od stania w kolejkach i na początku zapewne wszyscy nasi pracownicy po części zajmą się 500 zł na dziecko - uważa Anna Bykowska, kierownik GOPS w Chełmży (gmina). - Na pewno postaramy się, żeby klienci nie odczuli niedogodności - zapewnia.
Jednak ośrodków pomocy społecznej nikt nie zwolni przecież z innych zadań, które wykonują: wypłacania świadczeń społecznych, rodzinnych, opiekuńczych, teraz także 1000 zł "kosiniakowego". W chełmżyńskiej gminie spodziewają się przynajmniej tysiąca wniosków. Jeszcze nie wiadomo, czy pieniędzy z rządowej puli wystarczy, czy nie, czy będzie jeden punkt czy więcej. Gmina czeka też na obiecane przez ministerstwo rodziny i pracy bezpłatne szkolenia.
20 nowych etatów w Toruniu
W Toruniu sprawdzili, że jest ok. 30 tys. dzieci do 18 roku życia, według wstępnych szacunków, z programu skorzysta około 18 tys. Miasto policzyło, że dodatkowo będzie potrzebowało ok. 20 nowych etatów.
2 proc. sumy wypłaconych świadczeń na pokrycie kosztów uruchomienia programu wydaje się być w Toruniu wystarczające. - Rozważamy możliwość składania wniosków w więcej niż jednym punkcie - informuje Sylwia Derengowska z biura prasowego toruńskiego ratusza.- Zrobimy wszystko, żeby nie było kolejek, wnioski będzie można też składać drogą elektroniczną.
Najwięcej wniosków spodziewają się urzędnicy w Bydgoszczy- 28 tys. Połowa z nich (czyli 14 tys.) to prawdopodobnie będą wnioski na pierwsze dziecko, więc urzędnicy muszą sprawdzić, czy spełnione jest kryterium dochodowe.
- Z posiadanych danych wynika, że w Bydgoszczy zameldowanych jest blisko 77 tys. dzieci, na które osoby uprawnione mogą złożyć wnioski o świadczenie wychowawcze - informuje Regina Politowicz, dyrektor ratuszowego Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej. Nie wiadomo, czy wszyscy wnioski złożą i czy wszyscy faktycznie w Bydgoszczy mieszkają.
Ilu nowych pracowników będzie potrzebnych - jeszcze nie wiadomo. Ratusz rozważa możliwości utworzenia w mieście więcej punktów przyjmowania wniosków.
Wideo: Senat przyjął ustawę "Rodzina 500+". Tylko jeden głos był przeciwny
Źródło: Senat/x-news
Może być 1000 rodzin
Pracownicy GOPS w Nowej Wsi Wielkiej oszacowali, że po 500 zł na dziecko może się zgłosić około 500 osób. - Uważam, że będzie jeszcze drugie tyle - sądzi Grażyna Wojtera Moskal, dyrektor GOPS. - Życie to zweryfikuje.
Władze gminy wstępnie rozważały utworzenie dodatkowego punktu przyjmowania wniosków, będzie przygotowywane nowe pomieszczenie.
W Osielsku kierownik GOPS Urszula Majewska wie, że jest ponad tysiąc rodzin z co najmniej dwójką dzieci. Ile z nich będzie uprawnionych do pomocy na razie nie wiadomo, bo nie ma odpowiedzi, ile z tych dzieci nie ukończyło 18 lat? W każdym razie zatrudnić trzeba będzie prawdopodobnie 2 osoby.
W gminie Lubraniec świadczenia rodzinne wpłacane są na 762 dzieci. To nie znaczy, że wszystkie dostana także po 500 zł. Bo "rodzinne" dostają także te, które ukończyły 18 lat, o ile się uczą. Natomiast 500 zł już im nie przysługuje.
Gmina już wcześniej zatrudniła jedną osobę, która na razie pomaga w świadczeniach rodzinnych. Jeśli będzie trzeba, wszyscy po trosze zajmą się przyjmowaniem wniosków.
Podobnie, jak gdzie indziej, tak i w lipnowskim MOPS krok po kroku przygotowują się do 500+. Dyr. Marzena Blachowska szacuje, że po pieniądze z programu Rodzina 500+ może się zgłosić około 2 tys. osób. Wstępnie urzędnicy sprawdzili, że dzieci e wieku 0-18 lat jest 2500, świadczenia rodzinne płacone są na 1400 osób. Na początku kwietnia w ośrodku spodziewają się tłumów. Dyrektor mówi, że prawdopodobnie czynne będą 2 punkty przyjmowania wniosków. - Ustawa jest podobna do tej o świadczeniach rodzinnych, ale nowy pracownik, tzw. "z ulicy" sobie z nią nie poradzi - ocenia Blachowska. - Prawdopodobnie 500 zł będzie zajmował się ktoś doświadczony, a na jego miejsce będziemy szkolić nowego.
W Tucholi z powodu programu 500+ zatrudnione zostaną prawdopodobnie 2 osoby.
Bartoszowi Wierzyńskiemu, kierownikowi działu świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych w MOPS trudno oszacować, ile dzieci może być objęte pomocą. - Ponieważ nasza gmina to 1 proc. populacji całego województwa może to być 2000-2100 dzieci - odnosi się do rządowych szacunków, że w Kujawsko-pomorskiem pomoc ma dostać 211 tys. dzieci.
Czekają na darmowe szkolenia
Wszyscy czekają na informacje, kiedy rozpoczną się obiecane przez resort pracy bezpłatne szkolenia dla samorządowców z programu Rodzina 500+ . Z pytanych przez nas gmin na razie tylko w Osieku władze zdecydowały się skorzystać z komercyjnej oferty firm szkoleniowych.
Takie propozycje trafiają do gmin. Ale one raczej nie mogą sobie pozwolić. - To 360-400 zł od osoby plus koszty dojazdu - wyliczają w gminach. Poza tym jest ryzyko, że co innego powie firma szkoleniowa, co innego resort. - Kiedyś tak było - wspomina Katarzyna Pasturczak z Lubrańca. - Inaczej mówił pan z firmy szkoleniowej, inaczej z ministerstwa. Pracujemy na podstawie ustawy i ministerstwo nas rozlicza.
W Osielsku słyszeli, że szkolenia mają odbyć się w urzędzie wojewódzkim jeszcze w lutym i później w marcu, w Tucholi - że niebawem będą szkolić w Poznaniu.
Spytaliśmy więc w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Biuro Promocji i Mediów odpowiedziało, że 19 bm. rozpoczną się szkolenia we wszystkich województwach, poprowadzą je pracownicy ministerstwa. Samorządy dostaną też podręcznik instruktażowy, zostanie też przygotowany specjalny informator, w którym znajdą się informacje przydatne zarówno dla lokalnej administracji, jak i mieszkańców zainteresowanych programem.
Wniosek będzie można składać drogą elektroniczną. To oznacza, że trzeba posiadać bezpieczny podpis lub profil zaufany na platformie e-PUAP.
Gminy spodziewają się tłumów chętnych do złożenia wniosków w pierwszych dniach obowiązywania ustawy, czyli od 1 kwietnia (przypada w piątek). Kierownicy ośrodków pomocy przypominają, że w początkowym okresie ustawa daje im 3 miesiące na rozpatrzenie.
- Nikt nie będzie specjalnie przeciągał - zapewniają - ale trzeba to brać pod uwagę. Tym bardziej, że spora grupa osób to będą zupełnie nowi klienci.