Gmina Dopiewo: Mieszkańcy mają problem z wywozem śmieci. Są odbierane po terminie, a na wykonawcę trudno jest wpłynąć

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Mikołaj Woźniak

Gmina Dopiewo: Mieszkańcy mają problem z wywozem śmieci. Są odbierane po terminie, a na wykonawcę trudno jest wpłynąć

Mikołaj Woźniak

Od kilku miesięcy mieszkańcy gminy Dopiewo mają problem z nieterminowym odbiorem śmieci. Normą jest dla nich dwudniowe opóźnienie, ale w czasie majówki sięgało ono tygodnia. Gmina tłumaczy, że nie jest w stanie wpłynąć na wykonawcę, bo stroną jest międzygminny związek Selekt. - Jestem zażenowany postawą związku - mówi wójt Dopiewa. A związek jest niezadowolony z wykonawcy.

O problemach z wywozem śmieci w gminie Dopiewo pisaliśmy ostatnio na początku maja. W czasie długiego weekendu śmieci przez kilka dni zalegały przed domami m. in. w Dąbrowie i Dąbrówce. Mieszkańcy tłumaczą, że choć są wywożone, to niemal zawsze niezgodnie z harmonogramem.

Czytaj więcej: Gmina Dopiewo. Śmieci znów czekają na wywóz. Mieszkańcy czekają na informacje

- W długi weekend był tydzień spóźnienia. Zgłaszaliśmy sygnały do obsługującej nas firmy Alkom, ale nic to nie dało.

Kontakt z firmą jest utrudniony, a średnio ma ona do dwóch dni opóźnienia w stosunku do harmonogramu

- relacjonuje Przemysław Miler, mieszkaniec Dąbrowy.

Gmina Dopiewo należy do międzygminnego związku Selekt. To on jest odpowiedzialny za kontakt z firmami wywożącymi odpady i rozstrzyganie przetargów w należących do niego gminach. Zanim w życie weszła "ustawa śmieciowa" Dopiewo było obsługiwane np. przez firmę TP-Kom z Tarnowa Podgórnego.

- Z perspektywy czasu chwalę sobie tamten układ. Płaciliśmy od ilości wywiezionych kontenerów, a wykonawcy zależało, żeby faktycznie je opróżniać - wspomina Miler.

Zaznacza, że rozumiał intencje wejścia do związku Selekt:
- Wtedy człowiek myślał, że chodzi o środowisko, kwestia śmieci musi być uregulowana. Ale co z tego wyszło, skoro i tak znajdują się osoby, które wyrzucają je do lasów - pyta mieszkaniec.

Miler mówi, że harmonogram przewiduje wywóz dwa razy w miesiącu (zimą raz). Mieszkańcy muszą wypełnić deklarację, określić czy segregują śmieci i regularnie wnosić opłatę na konto Selektu.

Nie wykluczamy wystąpienia ze związku
Adrian Napierała, wójt Dopiewa tłumaczy, że choć do urzędu wpływają głosy niezadowolonych mieszkańców, to gmina nie jest w stanie nic poradzić.

- Nie jesteśmy stroną umowy z wykonawcą. Jest nią Selekt i to on podpisał umowę z Alkomem. Gmina nie może nic formalnie poradzić - komentuje Napierała.

I dodaje: - Jestem zażenowany postawą Selektu. Nie egzekwują zapisów umowy.

W pozostałej części artykułu przeczytasz:

  • - jakie zastrzeżenia do firmy śmieciowej mają mieszkańcy?
  • - jak tłumaczą się przedstawiciele Alkomu?
  • - jak to wygląda w innych gminach?
Pozostało jeszcze 56% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mikołaj Woźniak

Piszę przede wszystkim o polityce - na bieżąco monitoruję pracę posłów i senatorów z Wielkopolski, a także to jakie projekty ustaw trafiają do Sejmu. Zajmuję się również drogami - przede wszystkim planami budowy nowych dróg ekspresowych i krajowych, z których będą mogli korzystać mieszkańcy Wielkopolski. Zdarza mi się pisać także teksty interwencyjne, opisywać ludzkie historie, czy problemy przyszłych mieszkańców z opóźnionymi inwestycjami deweloperskimi. Staram się być na bieżąco z tym co się dzieje i poszukiwać tematów z naprawdę różnych dziedzin. Z "Głosem" jestem związany od czerwca 2015 r., czyli tak naprawdę od momentu... skończenia liceum.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.