Gmina czeka na most
W Milsku, podobnie jak w Połęcku, działa obecnie przeprawa promowa. W pierwszej z wymienionych miejscowości powstanie most, a Połęcko jest następne w kolejce.
W ostatnim czasie gminie Maszewo powodzi się lepiej. Głównie za sprawą kopalni ropy w Połęcku, która działa już od połowy zeszłego roku. Niedawno do budżetu gminy wpłynęły pieniądze od inwestora. I jak się okazuje wpływy z podatków są troszkę wyższe niż zakładano.
- Otrzymaliśmy pierwszą transzę za poprzednie półrocze. Liczyła ona ok. 460 tys. zł - informuje wójt gminy Maszewo, Dariusz Jarociński.
To oznacza, że gmina roczny budżet gminy powiększył się o blisko milion złotych. D. Jarociński przyznaje, że te pieniądze są wykorzystywane m.in. na bieżące inwestycje.
Wśród nich nie ma na pewno budowy przeprawy przez Odrę w Połęcku. Chociaż informacja o inwestycji w Milsku sprawia, że instalacja mostu w gminie Maszewo jest coraz bardziej realna. Mieszkańcy jednak nie do końca w to wierzą.
- O moście mówi się od lat - mówi pani Agnieszka. - Chyba równie długo co o nowej przeprawie nad Odrą w Krośnie Odrzańskim. Chyba wszyscy mówią, że uwierzą jak zobaczą budowę .
Podobnie wypowiada się Mieczysław Lis z Połęcka. - Wątpię, żeby dożył chwili, w której przejeżdżam przez most w naszej wsi - śmieje się mężczyzna. - Nie mówię, że to całkowicie nierealne, jednak czekamy już bardzo długo i nie wygląda na to, żeby sprawy nagle przyspieszyły - dodaje mieszkaniec Połęcka.
- Jeśli chodzi o potrzeby, to nasz most jest drugi w województwie.
Pierwsza jest właśnie przeprawa w Milsku, gdzie ma ruszyć budowa - mówi wójt Jarociński.
Zaznacza również, że budowa mostu w Połęcku, to nie tylko interes gminy Maszewo.
- Załatwiamy za jednym zamachem kilka spraw. Bezpieczeństwo pożarowe, a także działania innych służb ratowniczych są usprawnione. Ogólna komunikacja. Szybsza droga do Gubina i granicy polsko-niemieckiej. Połączenie z Torzy¬miem. Można inaczej rozwiązać połączenia transportu publicznego - wymienia wójt. - To jest inwestycja znacząca dla całego regionu, tj. województwa lubuskiego - dodaje.
Kiedy? O terminach trudno w chwili obecnej dyskutować.
- Spokojnie czekamy. Ta inwestycja wiąże się z innymi. Chociażby z funkcjonującą już kopalnią ropy naftowej, a także planowanej kopalni węgla brunatnego na terenie gminy Gubin - zauważa Jarociński.
Z budową mostu wiązałaby się również inna inwestycja, czyli remont drogi dojazdowej. - Zapewne z jednej i z drugiej strony. Słyszałem wiele razy, że mieszkańcy Połęcka narzekają na główną drogę przez wieś. Od strony Chlebowa również nie jest lepiej. Most na pewno przybliżyłby nas do lepszego skomunikowania tego terenu. Mówimy jednak o przyszłości i niekoniecznie bliskiej - zauważa D. Jarociński.
Nie należy się więc jednak odzwyczajać od przeprawy promowej. Z drugiej strony patrząc jest to najbardziej pewna ze wszystkich czterech w województwie lubuskim, gdyż kursuje nawet wtedy, kiedy wszystkie inne są nieczynne.
- Mamy tę przewagę, że mamy tutaj dopływ Bobru, więc fala tutaj jest wyższa i dlatego prom może dłużej kursować - wyjaśnia D. Jarociński.