Gmina Byczyna straciła 115 tysięcy złotych. Kogo to obchodzi?
Strażacy z Kostowa zdobyli dotację unijną na świetlicę. Sprawę prowadziła gmina Byczyna. Przez nieprawidłowości stracono 115 tys. zł dotacji. Po 4 latach przyznano, że zawinił brat wiceburmistrz. Ale sprawa się przedawniła.
To kolejna afera w Byczynie, na której finansowo traci gminna kasa. W sierpniu radni umorzyli strażakom z OSP Kostów 115 847,26 zł zadłużenia wobec gminy. Dług ten wisiał od czterech lat. Sprawa sięgała poprzedniej kadencji, kiedy burmistrzem był Ryszard Grüner (PSL). Gmina postanowiła wtedy zbudować w Kostowie od podstaw świetlicę wiejską za pieniądze z Unii Europejskiej. Żeby móc zdobyć tak dużą dotację unijną, formalnym inwestorem zostało stowarzyszenie: Ochotnicza Straż Pożarna w Kostowie. Ale to gmina przygotowała wniosek o inwestycję. Pożyczyła też strażakom pół miliona na budowę.
Strażacy mieli zwrócić pożyczkę z dotacji unijnej, która miała wynieść właśnie 500 tysięcy zł. Problemy się zaczęły, kiedy kontrola z Urzędu Marszałkowskiego w Opolu wykryła nieprawidłowości. M.in. we wniosku o dotację wyliczono 800 m kw. dachu, a okazało się, że dach jest dwa razy mniejszy...
Strażakom okrojono dotację o ponad 115 tysięcy zł, w związku z czym nie mieli z czego oddać gminie pożyczki.
Burmistrz Byczyny Robert Świerczek obiecywał walkę z kumoterstwem, marnotrawstwem i korupcją. Teraz nie pozwala na wgląd do dokumentów, które pachną aferami.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień