Geralt z Rivii stał się znany bardziej, niż polska wódka
Kiedy pod koniec lat 80. Andrzej Sapkowski na łamach „Fantastyki” po raz pierwszy przedstawił Białego Wilka, nikt chyba nie przypuszczał, że 30 lat później jego Wiedźmin będzie na ustach całego świata. Tym bardziej że Geralt z Rivii jest trochę dziełem przypadku.
O Wiedźminie albo dobrze, albo wcale? Mimo że przeczytałam wszystkie opowiadania i sagę, potem przesłuchałam jeszcze audiobooków, mimo że na pamięć znam wszystkie części znakomitej gry i (niestety) widziałam bardzo kiepski serial oraz jeszcze gorszy film Marka Brodzkiego, to siadam do tego tekstu z ciężkim sercem.
Geralt z Rivii to nasze dobro narodowe, świętość, „najbardziej pożądany Polak na świecie”, jak w 2011 roku ochrzcił go „Przekrój” przy okazji premiery drugiej części bestsellerowej gry. Dlatego strach jest.
Co wiemy o jednym z najbardziej oczekiwanych seriali tego roku? Pierwszy sezon amerykańsko-polskiej produkcji - a w planach są kolejne - będzie liczył osiem godzinnych odcinków. Zdjęcia do serii były realizowane między innymi w Budapeszcie, na Wyspach Kanaryjskich, w Austrii, a także w Polsce - jedną z lokalizacji był zamek w Ogrodzieńcu.
Więcej dowiesz się, czytając pełną wersję artykułu. Zapraszamy!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień