Gdzie nie gryzą kontrolera biletów? [FELIETON WOJCIECHA DŁUBAKOWSKIEGO]
Dantejskie sceny działy się w tramwaju linii 14 i na przystanku przy dworcu Kaliskim w Łodzi. Przerażony świadek próbował bronić młodą dziewczynę. MPK zaprzecza.
Dantejskie sceny działy się w tramwaju linii 14 i na przystanku przy dworcu Kaliskim w Łodzi. Przerażony świadek próbował bronić młodą dziewczynę. – Kontrolerzy biletów brutalnie ją potraktowali – relacjonuje nasz Czytelnik.
MPK zaprzecza: – To kobieta była agresywna: kopała kontrolera i ugryzła go w palec. Mężczyzna trafił na pogotowie, a stamtąd skierowano go szpitala. Podobne sytuacje w pojazdach łódzkiego MPK nie należą do rzadkości.
A może warto zastanowić się nad rozwiązaniem wprowadzonym w Bełchatowie i Tomaszowie? W tych miastach prezydenci zrealizowali przedwyborcze obietnice i przejazdy komunikacją miejską są bezpłatne. Skutek?
W ciągu roku w Bełchatowie liczba pasażerów wzrosła o 8,5 proc. W Tomaszowie w ciągu pięciu miesięcy wzrosła o 69 proc.! Liczba kontrolerów spadła do zera.