Gdzie kupić żywe karpie w Białymstoku? W tych sklepach ich nie dostaniesz
Nie będziemy przed świętami sprzedawać żywych karpi - decyduje coraz więcej sklepów. Tłumaczą to troską o zwierzęta. A ekolodzy się cieszą. Coraz częściej też konsumenci
- Ja przed Wigilią żywego karpia do domu nie przynoszę - mówi Marcin Budynek, szef kuchni z Akademii Kulinarnej Marcina Budynka. Ale - choć jako kucharz potrafi rybę i zabić, i wypatroszyć, to woli kupować tę już sprawioną. - Bo to komfort! Przede wszystkim psychiczny - tłumaczy. I dodaje: - Każda żywa ryba smakuje lepiej. Natomiast czy my tego karpia przyniesiemy świeżego wypatroszonego, czy żywego - to już są niuanse.
Polacy coraz częściej myślą jak on. I wybierają półtusze, dzwonka, filety karpia. Choć nadal są tacy, którzy hołubią PRL-owskiej tradycji i ustawiają się w kolejkach do basenów, gdzie pływają ledwo żywe ryby. Bo choć przepisy jasno określają, jak karpie mają być przechowywane i pakowane - nie zawsze jest to przestrzegane.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
-
które hipermarkety w Białymstoku zrezygnowały ze sprzedaży żywych karpi
-
gdzie przed świętami kupisz żywe karpie
-
skąd wzięła się tradycja kupowania żywych ryb
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień