Gdzie jest zielona Łódź [Felieton Dariusza Gabryelskiego]
Miasto wciąż nie może poradzić sobie z usychającymi drzewami na Piotrkowskiej.
Okazuje się, że kilkanaście platanów klonolistnych, których koszt wsadzenia (8 tys. zł sztuka) mocno bulwersował wielu łodzian usycha i nie wiadomo dlaczego. Urzędnicy szukają przyczyn i nie wykluczają, że drzewa będzie trzeba po raz drugi wymienić, póki są na gwarancji.
Niedawno w Łodzi po kilkunastu latach przerwy, zatrudniono ogrodnika miasta. Argumentowano, to tym, że w najbliższych latach w mieście planowane są duże inwestycje w tereny zielone związane z przyznaniem miastu organizacji targów Expo Horticultural 2024 (tzw. Zielone Expo).
Nie wiem, jaki będzie efekt. Ale trudno być optymistą skoro nie potrafimy zadbać o odpowiednią pielęgnację drzew na głównej ulicy miasta.