Gdy rodzice wyrywają sobie dziecko z rąk, ono cierpi najbardziej

Czytaj dalej
Fot. Fot. 123rf
Tomasz Kapica

Gdy rodzice wyrywają sobie dziecko z rąk, ono cierpi najbardziej

Tomasz Kapica

Uprowadzenie małej Amelki i jej mamy wstrząsnęło całą Polską, która pilnie śledziła poszukiwania trzylatki. Podobne historie, może nie tak spektakularne, zdarzają się częściej.

Do najgłośniejszego w ostatnim czasie uprowadzenia dziecka na Opolszczyźnie doszło w lipcu 2018 roku w Strzelcach Opolskich. Do matki idącej ulicą z 2,5-letnim synem podjechał samochodem ojciec chłopczyka. Siłą odebrał malucha kobiecie, po czym odjechał z piskiem opon. Kobieta po incydencie była tak roztrzęsiona, że trafiła do szpitala.

Ojciec zdecydował się siłą zabrać dziecko pomimo postanowienia zabezpieczającego wydanego przez Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich. Zgodnie z tym orzeczeniem miał zakaz spotykania się z dzieckiem oraz zabierania go poza miejsce stałego pobytu, ustalone przy matce.

Chłopiec razem z mamą przebywał w Polsce od 2017 roku. Wcześniej, razem z ojcem dziecka, mieszkali w szkockim Aberdeen (nie byli w związku małżeńskim). Rodzice kłócili się o to, gdzie ma być wychowywany chłopczyk. Pod koniec 2017 roku strzelecki sąd oddalił wniosek ojca dziecka o wydanie go do miejsca stałego pobytu w Aberdeen, postanowienie podtrzymał na początku tego roku Sąd Okręgowy w Opolu, oddalając apelację mężczyzny.

Po porwaniu strzeleckim policjantom udało się jednak ustalić, że ojciec pojechał z chłopcem samochodem do Berlina, skąd chciał odlecieć do Szkocji. Opolscy funkcjonariusze skontaktowali się z Biurem Międzynarodowej Współpracy Policji KGP, którego funkcjonariusze z kolei nawiązali kontakt z policją w Berlinie. Tamtejsi funkcjonariusze na lotnisku w Berlinie udaremnili wylot ojcu. Dziecko zostało kilkanaście godzin później przekazane matce.

Rocznie do Ministerstwa Sprawiedliwości docierają dane o około setce uprowadzeń dzieci do Polski oraz podobnej liczbie porwań małoletnich poza granice RP. Uprowadzenia zgłaszane ministerstwu najczęściej dotyczą dzieci zabranych lub zatrzymanych bez zgody wnioskodawcy i sądu opiekuńczego do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Norwegii, Holandii, Irlandii, Włoch, Francji i USA.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Kapica

Pracuję w Nowej Trybunie Opolskiej od 20 lat. Zaczynałem jako terenowy reporter w Kędzierzynie-Koźlu a dziś mam zaszczyt kierować redakcją największego serwisu internetowego w województwie i jedynego dziennika regionalnego ukazującego się na Śląsku Opolskim.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.