Gdańska - elitarna ulica tanich butów
Salon Empik znika z dawnego „Jedynaka”. Z ulicy Gdańskiej, niegdyś wizytówki miasta, robi się trakt sklepów z bazarową odzieżą i obuwiem.
Ulica Gdańska, niegdyś luksusowa i prestiżowa, jest dziś miejscem, w którym nowe placówki handlowe oferują asortyment kojarzony raczej z bazarami. Dla jednych to symbol upadku, dla drugich po prostu dostosowanie podaży do popytu.
- To prawda, że pustostany straszą na Gdańskiej. Przyczyną są wysokie czynsze. Jak ludzie mają pracować tylko po to, by starczyło im na opłaty, to nie widzą w tym sensu - uważa Teresa Krzycka, przewodnicząca rady osiedla Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto. - Widać, że pojawiały się sklepy, które były ładne, miały estetyczne witryny, a jednak dłużej się nie utrzymywały. Myślę, że nie ma znaczenia towar, jaki się w nich sprzedaje, tylko to, by działały. Chyba lepiej, żeby było dziesięć sklepów, których właściciele płacą niski czynsz niż dziesięć pustostanów?
W dalszej części artykułu:
- co jest przyczyną upadku Gdańskiej: wysokie czynsze czy zmiana przyzwyczajeń klientów?
- kto jest właścicielem kanienic, w których znajdują się lokale?
- czy są szanse na ożywienie Gdańskiej?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień