„Gazeta Lubuska” właśnie nam zakwitła!
Prawda, że piękny? Nasz irys został stworzony przez Józefa Koncewicza. W tym roku po raz pierwszy zakwitł już oficjalnie jako „Gazeta Lubuska”
Kiedy dokładnie rok temu odwiedzałam pana Józefa na jego działce pod Zieloną Górą, nie spodziewałam się widoku, który tam zastanę. Który mnie urzeknie i zachwyci. „Irysowy raj” – pomyślałam. Pełen kolorów i zapachów. Tam każdy kwiat jest inny, bo pan Józef nie jest zwykłym hodowcą. On irysy… tworzy. Krzyżuje. Nazywa. Rejestruje.
Spod jego ręki wyszły m.in. „Zielona Góra” – irys w barwach miasta, który w ubiegłym roku zwyciężył w prestiżowym dla hodowców konkursie w Pradze, „Lubuszanin”, „Jagodowe Wzgórze”. W sumie 15 zupełnie nowych i zupełnie innych kwiatów. Niebieskich, różowych, żółtych, fioletowych... Wyhodowane przez niego kwiaty zdobią najpiękniejsze ogrody we Francji, Wielkiej Brytanii, Czechach.
To właśnie w ubiegłym roku w czerwcu – za pozwoleniem pana Józefa – wybrałam jeden spośród stworzonych przez niego irysów, który nie miał jeszcze nazwy, i ochrzciłam go imieniem „Gazety Lubuskiej”. Pan Józef naszego irysa zarejestrował w światowym związku hodowców w Stanach Zjednoczonych. W marcu br. przyszedł certyfikat oficjalnie potwierdzający, że „GL” ma swojego irysa. A dziś nasze cudo kwitnie w przepięknych odcieniach fioletu! I obłędnie pachnie! Odwiedziliśmy więc pana Józefa na działce i… O jego pasji oraz o irysie „Gazeta Lubuska” napiszemy za tydzień w Magazynie „GL”.