
Plamiak zamiast dorsza, kebab z baraniną bez baraniny, oscypek zastąpiony roladą ustrzycką - takie dania serwuje się turystom. U nas też?
Inspekcja Handlowa skontrolowała 160 lokali w miejscowościach turystycznych i wykryła nieprawidłowości aż w prawie 80 proc. z nich.
- Zdarza się, że turyści są wręcz oszukiwani. Dostają tańsze mięso, ryby lub sery niż obiecano im to w menu, a porcje bywają niedoważone - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Klasyka gatunku do wciskanie klientom „kebabu z baraniny” bez baraniny, „pizzy z serem” oblepionej wiórami seropodobnymi, „soków” będących tanimi, zacukrzonymi nektarami czy „sałatki greckiej z fetą” bez fety. Często zdarza się niedoważanie porcji nawet o 100 gramów oraz „zapominanie” o datach ważności.
Toruńscy inspektorzy handlowi w zeszłym roku wzięli pod lupę lokale wokół Torunia.
W dalszej części artykułu:
- Gdzie w regionie posypały się kary
- Co najczęściej sie fałszuje
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień