Fundacja Rydzyka otrzyma 19,5 miliona złotych na budowę
Fundacja Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka otrzyma 19,5 miliona złotych na budowę ciepłowni geotermalnej w Toruniu.
Projekt przygotowany przez toruńską Geotermię znalazł się na liście projektów, którym Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma zamiar przyznać unijne dofinansowanie na działania proekologiczne.
Koszt całego projektu - budowy ciepłowni geotermalnej - wyceniono na 40,3 mln zł. Dofinansowanie budowy ma wynieść 19,5 mln zł. Jest to największa kwota dofinansowania, jaką toruńscy redemptoryści mają otrzymać podczas sprawowanych obecnie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Na liście znalazło się łącznie dziewięć projektów, które mają szansę na otrzymanie dofinansowanie. Pod względem wysokości dotacji projekt redemptorysty znalazł się na trzecim miejscu.
Więcej pieniędzy mają dostać spółka G-Term Energy na odwierty w Starogardzie (całkowita wartość projektu - 88 683 000 zł; dofinansowanie - 40 113 600 zł) oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Olsztynie na budowę instalacji wykorzystującej biomasę (całkowita wartość projektu - 54 642 750 zł; dofinansowanie - 21 644 400 zł).
Ojciec Tadeusz Rydzyk inwestowanie w gorące źródła rozpoczął ponad dziesięć lat temu. Chce wykorzystać wody termalne, m.in. do celów uzdrowiskowych oraz ogrzania części mieszkań w Toruniu. Temperatura wody w odwiercie wynosi 62 st. C, przez co Geotermia Toruń nie jest w stanie sprostać potrzebom cieplnym całego miasta. Podczas największych mrozów toruński system ciepłowniczy wymaga bowiem temperatury wody o zasilaniu około 130 st. C.
Warto dodać, że w 2009 r. Fundacja Lux Veritatis wynajęła nieistniejącą już firmę Poszukiwania Nafty i Gazu Jasło. Jej zadaniem było wykonanie odwiertu wód geotermalnych w pobliżu Portu Drzewnego w Toruniu.
Odwierty wykonano, mimo że w maju 2008 roku, pod rządami PO, NFOŚiG Wodnej cofnął ponad 27 mln zł dotacji na prowadzenie poszukiwań. Przedsięwzięcie było kontynuowane dzięki wsparciu zwolenników Radia Maryja. Sprawa dotacji trafiła do sądu. Między fundacją a NFOŚiGW doszło jednak do ugody niedługo po tym, jak PiS wygrało wybory parlamentarne i stworzyło rząd. Sąd, uzasadniając postanowienie, podkreślił, że wypowiedzenie w 2008 roku umowy dotacji przez ówczesne władze NFOŚiGW nie miało uzasadnienia merytorycznego. Na podstawie ugody fundacja otrzymała od NFOŚiGW 26 mln złotych.