Frankowicze 2021: Ugoda z bankiem czy sąd? PKO BP, mBank, Millenium, Santander. Na czym polegają ugody frankowiczów z bankami? 8.11.2021
Na początku października 2021 rozpoczęła się rewolucja, która wreszcie ma doprowadzić do zakończenia problemu kredytów frankowych w Polsce. Największy bank w Polsce, czyli PKO BP, zaoferował swoim klientom masowe ugody. Na czym ugody frankowiczów z bankami mają polegać? Głównym założeniem jest to, że z umów zawieranych między kredytobiorcami a bankiem znikną wreszcie franki szwajcarskie (CHF), których i tak nikt właściwie na oczy nie widział. I taki kredyt będzie od początku uznany za złotowy (PLN). Ugody z frankowiczami zawierają też inne banki, które udzielały kredytów w CHF. Co z osobami, które podpisały umowy kredytowe z takimi bankami, jak m. in. mBank, Millenium Bank, Santander, czy PKO BP? Co ma zrobić tzw. frankowicz: wybrać ugodę czy sąd? - Jeśli kredytobiorca akceptuje pewien poziom ryzyka i oczekuje większych korzyści - powinien iść do sądu i walczyć o wszystko - mówi Daniel Majchrzak z kancelarii Majchrzak Brandt i Wspólnicy z Poznania. Na czym z kolei polegają ugody frankowiczów z bankami? Co frankowicz może wywalczyć w sądzie? Wyjaśniamy krok po kroku.
Bank PKO BP: ugoda z frankowiczami. Na czym polega
- Klienci zawierający ugody staną się finalnie posiadaczami kredytów w złotych, z marżą, jaka obowiązywała na rynku dla kredytów złotowych w chwili zaciągania zobowiązania. Przewalutowanie nastąpi po kursie z momentu wypłaty kredytu - powiedział w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Jan Emeryk Rościszewski, który niedawno złożył rezygnację z funkcji prezesa PKO BP.
Sam bank PKO BP ma obecnie około 100 tysięcy aktywnych umów frankowych. Są one cały czas prawnie wiążące. Bank na rozwiązanie tego problemu utworzył rezerwę w wysokości 6,7 mld złotych.
Czytaj też: Propozycja KNF dla frankowiczów
Czy program skierowany do klientów zakończy się sukcesem? Tutaj zdania są podzielone. Przedstawiciele sektora bankowego uważają, że decyzja PKO BP to ruch we właściwą stronę. Bo nie może być tak, że wskutek sądowego wyroku okaże się, że kredyty frankowe były darmowe. Inaczej sprawę oceniają prawnicy, którzy specjalizują się w sprawach frankowych. Oni zachęcają do wybrania ścieżki sądowej, która daje szansę na większe korzyści.
- Wyroki są różne, linia orzecznicza nie jest jeszcze jednolita. (...) droga sądowa, która jest długa i kosztowna, nie gwarantuje oczekiwanego efektu. Propozycja PKO BP daje naszym klientom szansę, by mogli wyjść z tej sytuacji zwycięsko - zaznaczył w rozmowie z „DGP” prezes Rościszewski.
Pewne jest, że - jak napisał w mediach społecznościowych Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego - pierwsze mediacje dotyczące proponowanych ugód zakończyły się sukcesem.
Mediacje z kredytobiorcami frankowymi przyniosły już kilkadziesiąt ugód. Dziś pierwszy klient podpisał aneks. pic.twitter.com/0BMKAjZHWc
— PKO Bank Polski (@PKOBP) October 25, 2021
- Pod auspicjami Sądu Polubownego przy KNF sfinalizowane zostały właśnie z sukcesem pierwsze mediacje dot. kredytów CHF. Atmosfera pozytywna, strony podziękowały za bardzo dobrze przygotowany proces - poinformował Barszczewski. 25 października 2021 poinformowano tym, że pierwszy klient PKO BP podpisał aneks do umowy.
Ugody frankowiczów z PKO BP krok po kroku
Każdy posiadacz kredytu frankowego może złożyć wniosek o zawarcie ugody, jednak i tutaj są pewne warunki. Docelowo efektem ma być kredyt złotowy, a także rozliczenie dotychczasowych wpłat. Cała procedura będzie bezpłatna. Kredytobiorca nie musi się jednak zgodzić na propozycje banku. Jeśli negocjacje nie spełnią jego oczekiwań, wciąż pozostaje droga sądowa.
Ugody w sprawie kredytów frankowych to oferta dla klientów spełniających określone warunki. Mogą z niej skorzystać kredytobiorcy, którzy:
- zaciągnęli kredyt na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych,
- wypłatę kredytu otrzymali w całości lub w części w złotówkach,
- wciąż spłacają kredyt,
- nie korzystali z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców,
Czytaj też: Ugody frankowiczów z PKO BP krok po kroku
Frankowicze: ugoda z bankami czy sąd? Eksperci wyjaśniają
Oferta złożona kredytobiorcom przez bank jest czytelna. Czy zatem klient powinien z niej skorzystać, jakie są dla niej alternatywy?
- Program oferowany kredytobiorcom przez bank PKO BP dotyczy ograniczonej liczby klientów, bo wyłącznie tych, którzy zaciągnęli kredyt na własne potrzeby mieszkaniowe - zwraca uwagę mecenas Tomasz Sołkiewicz z kancelarii Majchrzak Brandt i Wspólnicy z Poznania i dodaje: - We wzorach umowy były wskazane różne cele i jeśli klient zaznaczył cel „mieszkaniowy”, to może przystąpić do programu oferowanego przez PKO BP. Dodatkowo, z rozwiązania obecnie proponowanego przez PKO BP mogą skorzystać wyłącznie klienci, którzy nadal spłacają kredyt, a zatem nie został on skierowany do klientów, którzy spłacili już swój kredyt w całości. Jest to kolejne istotne ograniczenie, bowiem należy pamiętać, że orzecznictwo dopuszcza również możliwość domagania się od banków zwrotu wpłaconych środków, nawet jeżeli kredyt został już w całości spłacony przez kredytobiorców.
Twierdzenia mecenasa Sołkiewicza oznaczają, że z ugód są wyłączeni ci, którzy kupowali nieruchomości na cele inwestycyjne i na zakup zaciągali kredyty we frankach. Te podmioty mogą zatem skorzystać ze ścieżki sądowej lub zachować obowiązujący status quo
- Obecnie linia orzecznicza nie jest jednolita - przyznaje prawnik Daniel Majchrzak z kancelarii Majchrzak Brandt i Wspólnicy z Poznania i kontynuuje: - Dzisiaj nie jest tak, że sto procent klientów wygrywa w sądzie z bankami. I my o tych wszystkich potencjalnych ryzykach klienta informujemy. Jeśli kredytobiorca akceptuje pewien poziom ryzyka i oczekuje większych korzyści - powinien iść do sądu i walczyć o wszystko, czyli o stwierdzenie nieważności umowy zawartej z bankiem. To stwierdzenie nieważności polega na tym, że sąd uznaje umowę jako nieważną od początku i klient musi oddać, to co dostał od banku. Jednocześnie ten sam klient żąda od banku wszystkiego, co do tej pory zapłacił. Oczywiście nikt nie stwierdzi w 100 proc., że sąd orzeknie po naszej myśli. Dlatego w postępowaniu, które inicjujemy - oprócz tego żądania - składamy żądania alternatywne - m. in. tzw. „odfrankowienie” kredytu, które polega na tym, że eliminujemy z umowy wszystkie klauzule indeksacyjne lub denominacyjne (w tym mechanizm przeliczenia wartości rat w oparciu o kursy sprzedaży określone przez bank) i zakładamy, że cała umowa od początku była umową kredytu złotówkowego ze zmiennym oprocentowaniem, na które składa się marża banku i LIBOR3M. W takiej sytuacji powstaje nadpłata po stronie kredytobiorców, bowiem od początku zawarcia umowy płacili oni zawyżone raty obliczone na podstawie kursów sprzedaży ustalonych dowolnie przez bank i właśnie tej nadwyżki dochodzimy od banku w postępowaniu sądowym - mówi Daniel Majchrzak.
Czytaj też: Spłaciłeś kredyt frankowy? Zobacz, co się Tobie należy
- Z kolei klient, który nie akceptuje ryzyka, powinien skorzystać z możliwości zawarcia ugody z bankiem. Jednak również w przypadku tego ostatniego rozwiązania warto skorzystać z wiedzy doświadczonego prawnika. Chodzi o to, by w porozumieniu nie znalazły się żadne zapisy niekorzystne dla klienta. Poza tym, bank na pewno będzie miał swoich ekspertów czy prawników, którzy będą działali w interesie banku. Skorzystanie z pomocy prawnej pomoże więc kredytobiorcy podjąć racjonalną decyzję co do zawarcia ugody - przekonuje Daniel Majchrzak.
#CHF
Z propozycji ugód nie mogą skorzystać klienci którzy skorzystali z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.
Ojoj to znaczy, że @AndrzejDuda pogrążył finalnie niektórych kredytobiorców.
Dla przypomnienia: fundusz wsparcia to kredyt na spłatę kredytu.https://t.co/Lmgy9mZ1V2— Niefrankowski (@niefrankowski) October 25, 2021
Jak przekonują prawnicy klienci zawsze powinni spłacać raty, a nie - czytając w internecie niesprawdzone informacje o rekordowych wygranych z bankiem - zaniechać tego obowiązku. Bo, jak już zostało to wspomniane, linia orzecznicza w Polsce - mimo wyroku TSUE - nadal nie jest jednolita. To miało się zmienić dzięki orzeczeniu Sądu Najwyższego, który zajął się kredytami frankowymi. Przypomnijmy, że SN ma rozstrzygnąć zagadnienia przedstawione przez I prezes SN Małgorzatę Manowską.
Chodzi m. in. o korzystanie z kapitału banku przez klienta. Jak twierdzą prawnicy, to tzw. korzystanie z kapitału, to jest taka „wrzutka”, dzięki której banki chcą skutecznie odstraszyć klientów przez złożeniem pozwu w sądzie. Obecnie, mimo kolejnych terminów, Sąd Najwyższy nie odpowiedział m. in. na te kwestie. Daty posiedzenia są przesuwane, może być też tak, że na to orzeczenie poczekamy kolejne miesiące, a może i lata.
Czytaj też: Frankowicze: co robi Sąd Najwyższy?
- Generalnie po wyroku TSUE z 2019 roku nastąpił wzrost korzystnych orzeczeń dla tak zwanych frankowiczów. Z naszego punktu widzenia nie ma możliwości, by sąd nie uznał racji kredytobiorcy i nie unieważnił umowy. Bo umowa dawała silniejszej stronie, czyli bankowi - prawo do tego, by ustalać wysokość świadczenia (swojego i kredytobiorców) w oparciu o kursy wymiany walut określone przez bank, ale w umowie nie ma określonych wskaźników, jak bank ma to robić. Argumentacja banku jest taka, że wszystkie wskaźniki były oparte o kursy rynkowe, o kursy NBP, ale w praktyce - patrząc na treść umowy - umowa nie zawierała żadnych zasad ustalania poszczególnych rat spłacanych przez kredytobiorców. Natomiast zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w przypadku badania nieważności umowy, nie ma znaczenia faktyczny sposób jej realizacji - mówi mecenas Sołkiewicz.
Frankowicze i ugoda z bankami: Santander, Millenium, mBank. Co wybrać?
Czy pozostałe banki, które oferowały kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich pójdą śladem największego polskiego banku, czyli PKO BP? Niektóre już szukają porozumienia z klientami, na przykład Bank Millenium, który - jak informowano we wrześniu 2021 roku - zawarł ok. 4 tys. ugód z frankowiczami. - Bank nie uruchomił propogramu na zasadach proponowanych przez KNF - informował dziennik "Rzeczpospolita". Według "Rz" propozycje ugód nie są atrakcyjne dla kredytobiorców: kurs przewalutowania nie jest niski i dotyczy przyszłości, a nie przeszłości.
Co z pozostałymi bankami, które w swoim portfelu mają kredyty w CHF? Jak informował Santander prowadzi on aktualnie testy dotyczące ugód z frankowiczami. Z kolei mBank nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, choć spekuluje się, że te wkrótce zostaną przedstawione klientom.
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
----------------->
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień