Franciszek chce rozliczyć pedofilów. Ma jednak wielu wrogów w Kościele
Papież Franciszek znowu wszystkich zaskoczył. Na luty przyszłego roku zwołał szczyt poświęcony pedofilii w Kościele. Mają się na nim stawić w Watykanie przewodniczący episkopatów z całego świata. To bezprecedensowe spotkanie.
To pokazuje, że Franciszek z całą konsekwencją chce rozliczyć Kościół z pedofilskich skandali, nie będzie żadnego zamiatania pod dywan. Dzieje się to w czasie, gdy pod ostrzałem krytyki znalazł się sam papież. Jeden z arcybiskupów zarzuca Franciszkowi, że tuszował afery pedofilskie. W obronie Ojca Świętego stanęła Rada Kardynałów. Franciszek robi swoje i zapowiada rozliczenia. Już dziś się mówi, że czas lutowego szczytu (21-24 lutego 2019) może być sądnym okresem dla Kościoła. Bo pedofilia od dłuższego czasu budzi w Kościele olbrzymie kontrowersje. Z jednej strony zdecydowana postawa papieża, ze to zło trzeba zlikwidować, z drugiej zaś niewidzialny opór i to w samym Watykanie, by nie osłabiać rozliczaniem Kościoła.
Niedawno sąd w Pensylwanii przedstawił raport o nadużyciach seksualnych, których przez siedem dekad dopuszczali się księża w tym stanie. Ofiarami 300 duchownych miało paść ponad tysiąc nieletnich, a większość spraw kościelni hierarchowie zatuszowali. Nieco wcześniej pojawiły się oskarżenia o molestowanie seksualne byłego kardynała Waszyngtonu Theodora Edgara McCarricka. Hierarcha pod naciskiem dowodów zrzekł się godności kardynalskiej.
Tematowi pedofilii wśród duchownych przewija się podczas wystąpień i podróży papieskich. Mówił o tym podczas swojej niedawnej wizycie w Irlandii. - Nieskuteczność władz kościelnych, w tym biskupów, przełożonych zakonnych, kapłanów i innych w odpowiednim zareagowaniu na te odrażające przestępstwa słusznie wzbudziła oburzenie i jest nadal przyczyną cierpienia oraz wstydu dla wspólnoty katolickiej. Podzielam te uczucia - mówił Franciszek w Dublinie.
Papież przeprosił ofiary pedofilii i obiecał, że nie zakończy walki z tą "plagą" i "potwornością". Przeszkadzają mu w tym niektórzy duchowni, jak choćby arcybiskup Carlo Maria Vigano. Jest on uznawany za lidera przeciwników papieża i chce ustąpienia Franciszka. Arcybiskup Vigano zarzuca papieżowi, że tuszował afery księży pedofilów, jest więc współwinny tragedii, która dotknęła wielu ludzi. Problem z arcybiskupem jest taki, że po ostrych słowach i liście opublikowanym do Franciszka przepadł, zamknął się w swojej celi i nie odbiera telefonu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień