Forum, czyli o czym dziś mówią Czytelnicy "GL"
Oto Państw opinie zgłoszone w poniedziałek 21 grudnia br.
Czytelnik ze Świebodzina:
- W sobotę byłem na drobnych zakupach w sklepie w Świebodzinie. Byłem świadkiem, jak jednemu z klientów żywego karpia wkładano do reklamówki! Na moje pytanie czemu tak robi, odpowiedział, że przecież to jest tylko zwierzę. Czy w tym kraju zapanuje kiedyś współczucie?
Dociekliwy mieszkaniec Zielonej Góry:
- Na pasie zieleni przy rondzie PCK, pomiędzy Castoramą a Mc Donaldem jest mnóstwo puszek, niedopałków papierosów, papierów. Uważam, że służby miejskie powinny to posprzątać, bo wygląda to fatalnie. I widzą to nie tylko piesi, ale i pasażerowie aut. Tak przywitamy gości w te święta?
Tadeusz z Zielonej Góry:
- Chciałem w sobotę kupić znaczki i wysłać kartki świąteczne. Tego dnia otwarta jest tylko główna poczta w centrum miasta. Tłok niesamowity! Około południa w budynku było 100 osób. Stojąc w kolejce zorientowałem się, że praktycznie wszyscy tak jak ja przyszli po znaczki... Czy nie można by zorganizować punktu sprzedaży znaczków w kioskach?! Przede mną starsza kobiecina o kulach stała za jednym znaczkiem na widokówkę świąteczną! Tragedia. Poczta nieczynna w weekend, szczególnie przed świętami, to katastrofa!
Zielonogórzanka:
- Przy ul. Stromej 2 i 10 od kilku miesięcy nie świecą lampy. Sprawa była zgłaszana w energetyce, ale efekt jest taki, jak widać - jak grochem o ścianę. Okolica nie jest zbyt przyjazna, jest tam ciemno i ludzie po prostu się boją. Czy to taki trud wkręcić żarówkę?
Czytelniczka z Zielonej Góry:
- W ubiegły czwartek poszłam do MOPS, gdyż dostałam informację, że będą rozdawane jabłka. Jak się okazało, jabłka wcześniej już zostały wydane szkołom. Uważam, że to nie fair. Należy tak dzielić te jabłka, aby wystarczyło dla wszystkich.