Prace mają się rozpocząć w ciągu tygodnia. Dworzec będzie oddany do użytku w październiku. Wczoraj spółka PKS Nova podpisała akt notarialny z warszawską firmą Budner
To będzie ciekawe miejsce. A pasażerowie nareszcie nie będą się bali wieczorem wysiadać z autobusów- zapewniał Cezary Sieradzki, prezes spółki PKS Nova.
- Teraz wszystko jest w naszych rękach. Zmobilizujemy się. Zrobimy wszystko, by zrealizować tę inwestycję. To jest dla nas priorytet - podkreślał Marek Budner, prezes warszawskiej spółki Budner. To właśnie ta firma zajmie się budową nowego dworca PKS.
- Obiekt stanie się wizytówką miasta, a przy okazji naszą. Bo my przy tym też zaistniejemy - dodał szef firmy Budner.
Wczoraj z prezesem spółki PKS Nova podpisał akt notarialny. To oznacza, że warszawski inwestor dostanie w wieczyste użytkowanie 45 procent terenu dworca przy ul. Boh. Monte Cassino. W zamian za to wyburzy stary, a następnie wybuduje nowy dworzec.
- Jesteśmy przygotowani. Skończyliśmy negocjacje z naszymi partnerami. Oni również czekają na tę inwestycję od kilku miesięcy - przypomniał Marek Budner.
Teraz, po wielu perypetiach wygląda na to, że budowa nowego dworca PKS wreszcie ruszy. Prezes Budner zapowiedział, że w ciągu siedmiu dni jego firma przejmie plac budowy. A potem, najpóźniej w ciągu 14 dni, rozpocznie się rozbiórka.
- Realny termin otwarcia dworca to koniec października - zdradził inwestor.
Są już gotowe wizualizacje obiektu. Na około 1500 mkw. powierzchni znajdą się kasy i poczekalnia, zaś na górze biura i zaplecze socjalne. Powstaną też wiaty przystankowe, perony. Poza tym zaplanowano budowę 290 miejsc parkingowych.
- Natomiast obiekty handlowe będą otwarte kilka miesięcy później. Zakładamy, że prawdopodobnie nastąpi to w marcu 2018 roku - wyliczał Marek Budner.
Budowa galerii handlowej rozpocznie dopiero pod koniec czerwca tego roku. Wcześniej zostaną wybudowane cztery wiaty przystankowie, by mogły z nich korzystać autobusy. Prace, przypomnijmy, mają kosztować 13,6 mln zł
Galeria przy ul. Boh. Monte Cassino będzie kolejną w naszym mieście. Marek Budner przekonuje, że nie obawia się konkurencji.
- Zrobiliśmy analizę. Mamy kontrahentów. Zawarliśmy porozumienia z wiodącymi markami - ujawnił Budner.
Jego planom przysłuchiwali się wczoraj Jerzy Leszczyński, marszałek województwa podlaskiego a także Mieczysław Baszko, poseł PSL.
- W końcu po pięciu miesiącach różnych przeciwności losu można było podpisać umowę między PKS Nova a spółką Budner na inwestycję. Jest ona oczekiwana przez mieszkańców Białegostoku i województwa- mówił Jerzy Leszczyński.
Cezary Sieradzki, prezes PKS Nova ma nadzieję, że nowy dworzec przyciągnie więcej pasażerów. Niedługo spółka ruszy z akcją zachęcającą do korzystania z usług PKS. Sieradzki liczy też na korzyści z wynajmu stanowisk autobusowych prywatnym przewoźnikom.
Zawirowania wokół budowy dworca PKS
Według zapowiedzi pod koniec października 2016 roku miała rozpocząć się całkowita rozbiórka dworca PKS. I od razu miała ruszyć budowa nowego. Zapewniał o tym Cezary Sieradzki, prezes PKS. Dlatego już wcześniej wynieśli się stąd właściciele tak zwanej małej gastronomii, którzy rozebrali swoje kioski. Budynek dworca został też hucznie pożegnany taneczna imprezą.
Ale tak się nie stało. Bo spółka PKS miała problem z uzyskaniem z magistratu pozwoleń na rozbiórkę i budowę. Trzeba było poprawiać wniosek.
21 grudnia 2016 - miasto wydało trzy decyzje, m.in. pozwolenie na budowę budynku dworca oraz budynku galerii handlowo-usługowej z parkingami oraz rozbiórkę dworca PKS.
30 grudnia 2016 r. do Urzędu Miejskiego wpłynęło pismo Rafała Kosno. Białostoczanin kojarzony z organizacjami ekologicznymi i znany z blokowania miejskich inwestycji tym razem chciał wstrzymać budowę dworca PKS.
11 stycznia 2017 magistrat przekazał pisma Rafała Kosno do wojewody. Ten miał miesiąc na podjęcie decyzji. Ale 24 stycznia urząd wojewódzki poprosił Kosnę o wyjaśnienia. 21 lutego wojewoda zdecydował, że pisma „zielonego” nie mogą wstrzymać budowy nowego dworca.