Fierek nie zniesławiła Katarzyny Światowej
W piątek przed Sądem Rejonowym w Chojnicach zapadł wyrok w sprawie o zniesławienie wytoczonej Jolancie Fierek przez Katarzynę Światową, prezeskę Banku Spółdzielczego w Czersku.
Jolanta Fierek została uniewinniona. Wyrok nie jest prawomocny. Powódce przysługuje apelacja. Światowa zapewne z tej możliwości skorzysta, bo do tej pory wszystkie inne bliźniacze sprawy (są jeszcze dwie inne) tak się kończyły. W sądzie była obecna tylko Jolanta Fierek. Katarzyny Światowej nie było. Sąd uznał, że nie doszło do jej zniesławienia. Uzasadniając wyrok, stwierdził, że wszystkie sprawy wytoczone Fierek przez byłego pracodawcę, jakim był bank, były absurdalne i bezpodstawne. Wymienił tu m.in. rzekome przywłaszczenie przez Fierek laptopa i innych urządzeń (za to dostała dyscyplinarkę - red.).
Przypomnijmy, sąd w procesie karnym rozpatrywał, czy Światowa została zniesławiona na spotkaniu w banku 18 grudnia 2014 r. Fierek miała rzekomo stwierdzić, że Światowa „jeździ na spotkania prezesów banków, gdzie tylko bawią się i chleją”.
Sąd zwrócił uwagę na dwie kwestie. To, że notatka sporządzona ze spotkania dotyczyła tylko tej sytuacji, a nie przebiegu całego spotkania, co by ją uwiarygodniło. A także na to, że zeznania świadków co do daty sporządzenia notatki nie były zgodne.