JFK bronił demokracji. Do Polonii mówił: „Jestem przyjacielem wolności i tam, gdzie jest wolność, czuję się jak w domu".
Żaden polityk w historii nie był uwieczniany na zdjęciach częściej niż prezydent Stanów Zjednoczonych John F. Kennedy. Żaden nie cieszył się też chyba tak dużą akceptacją Amerykanów.
Wczoraj w setną rocznicę jego urodzin w Mini Galerii przy ul. Mikołajskiej 2 w Krakowie otwarto wystawę poświęconą życiu 35. prezydenta USA, człowieka, który dał Amerykanom siłę, nadzieję i marzenia; to on na początku swojej prezydentury wyznaczył Ameryce ambitny cel: wysłania w ciągu dziesięciu lat człowieka na Księżyc.
Zaprzysiężony został na 35. prezydenta USA 20 stycznia 1961 roku. Wtedy to powiedział słynne słowa: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”.
„Amerykański wizjoner: życie i czasy Johna F. Kennedy’ego” to 77 fotografii prezentujących życie Kennedy’ego: od młodzieńczych podróży i pierwszej nominacji odznaczonego bohatera wojennego do Kongresu, przez bajkowy ślub z Jacqueline Bouvier, drogę do Białego Domu, aż po tragiczną śmierć w Dallas. Zdjęcia obejmują okres od około 1918 roku do dnia pogrzebu w listopadzie 1963 roku.
- Chcemy pokazać człowieka, dla którego wartości takie jak odwaga, wolność, sprawiedliwość i służba krajowi były najważniejsze - mówi nam Pamnella DeVolder, pełniąca obowiązki konsula generalnego USA w Krakowie. Dodaje, że zorganizowanie wystawy w Polsce nie jest przypadkowe. Kennedy odwiedził Polskę, był obrońcą demokracji w krajach znajdujących się pod wpływem komunizmu.
Dla Polaków prezydentura Kennedy’ego miała szczególne znaczenie.
- Jako senator Kennedy uchwalał ustawę, która umożliwiła tysiącom Polaków wysiedlonych podczas II wojny światowej, emigrację do Stanów Zjednoczonych. Podczas wizyty w Polsce w 1955 r. jego podziw dla Polaków jeszcze wzrósł. Po tej podróży został uznany przez kongresmenów za wiodący autorytet w sprawach Polski - tłumaczy Janina Galas z Konsulatu Generalnego.
Jest jeszcze jeden fakt, który dla powstania mitu Kennedy’ego miał niebagatelne znaczenie. Mianowicie, w przemówieniu na dorocznej konwencji Polonii Amerykańskiej w Chicago w 1960 r. J.F. Kennedy powiedział: „Jestem przyjacielem wolności i tam, gdzie jest wolność, czuję się jak w domu. Dlatego czuję się tutaj jak w domu”.
Krótka, ponad dwuletnia prezydentura Kennedy’ego zakończyła się dramatycznie. Zginął 22 listopada 1963 roku od strzałów zamachowca na ulicach Dallas.