Felieton Marka Kęskrawca. Dziwny jest ten świat: Misiowe usługi
Jakoś nie mogę przestać myśleć o sprawie niedoszłej tablicy ku czci braci Kaczyńskich w hali Stoczni Gdańskiej. Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowach, by zrobić taką niedźwiedzią przysługę zmarłemu prezydentowi oraz dzisiejszemu faktycznemu liderowi państwa.
Jakim trzeba być lizusem, by takim pomysłem - rodem z Barei - ośmieszać solidarnościową tradycję w samej jej kolebce. To ostatnie jest szczególnie przykre. Zakład, który w maju 1988 roku był jedynym obok Huty im. Lenina miejscem, gdzie ludzie mieli odwagę postawić się komunistom (reszta kraju tonęła w marazmie), dziś stał się karykaturą tamtych czasów.
Ciężko jest pojąć, że kiedyś pracowali tam ludzie gotowi ryzykować ciężkie pobicie i trwałą utratę pracy, a zatrudnione tam dziś osoby prezentują mentalność będącą zaprzeczeniem tamtych idei. Bo czym innym jest służalczość wobec władzy i pomysły przypominające sceny z filmu Andrzeja Fidyka o Kim Ir Senie? Na szczęście sam Jarosław Kaczyński wykazał się elementarna klasą i utopił tę hucpę jednym telefonem.
Pozostaje jednak kwestia, jak mocno w części społeczeństwa są zakorzenione marzenia o rządach silnorękiego wodza, zaprzeczające mitowi o polskiej lekko anarchicznej i wolnej duszy, nie znoszącej poddaństwa i autorytetów. Śmiem twierdzić, że ten mit to właśnie mit. I nie winiłbym za te autokratyczne tendencje komunizmu. Ma on oczywiście swój duży wpływ, ale klientelistyczne tradycje obecne są w historii Polski od wieków. I nie raz bywało, że prezentowali je ludzie, którzy najgłośniej krzyczeli o wolności i niepodległości.
Nie zmienia to faktu, że druga, „oświecona” strona sporu, próbuje po orwellowsku wręcz wymazać Kaczyńskich z kart historii opozycji antykomunistycznej, ale to już opowieść na inny odcinek.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.