Felieton Daniela Szafrugi. W jakim kraju chcemy żyć
Trzydzieści lat temu dokonaliśmy drugiego cudu nad Wisłą. Niewielu wierzyło, że uda się pokonać komunę, wrzucając kartki do urn i że oni oddadzą dobrowolnie władzę.
Ale się udało, chociaż to ekipa Jaruzelskiego ustawiła wybory tak, by ich nie przegrać i wcale nie tak mało głosów na nią oddano. Możliwe, że wtedy przeważył brak wolności i straszące w sklepach puste półki i nagie haki.
Zwyciężyliśmy, mimo że nie byliśmy wtedy jednością. Byli tacy, którzy twierdzili, że Okrągły Stół i wybory to zdrada.
Dziś rządzą, zasiadają w sejmowych ławach, w państwowych spółkach dzięki tamtym wyborom. I, tak jak Jarosław Kaczyński, nadal mówią o zdradzie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień