
Co jakiś czas kolejny producent ogłasza rewolucję na rynku farb termoizolacyjnych. Według niektórych źródeł użycie takiej farby – przy tych samych źródłach ciepła w mieszkaniu – może zwiększyć temperaturę wewnątrz o kilka stopni Celsjusza.
Przecież warstwa farby to tylko kilka milimetrów. Tajemnica tkwi w rozprzestrzenianiu się ciepła. O ile w kamienicach opalanych węglem czy też ogrzewanych grzejnikami elektrycznymi różnica temperatur w pomieszczeniu „przy nogach” i „przy głowie” może być znaczna (lokatorzy takich mieszkań doskonale znają taki stan, że w nogi ciągle zimno, a pod sufitem temperatura dużo wyższa), to w pokojach pomalowanych farbami termoizolacyjnymi ciepło inaczej cyrkuluje.
Dla osób, które mieszkają w nieocieplonych kamienicach, ogromne znaczenie może mieć fakt, że przebywają w mieszkaniu, w którym zamiast 15 jest 18–19 stopni Celsjusza. Skąd ta poprawa?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień