Fałszywy policjant „suszył” tylko cztery dni

Czytaj dalej
Fot. Jakub Pikulik
Jakub Pikulik

Fałszywy policjant „suszył” tylko cztery dni

Jakub Pikulik

Kukła policjanta na chwilę sprawiła, że w Mościcach było bezpieczniej. Ale została usunięta niemal tak szybko, jak ją tu ustawiono...

Miał białą czapkę, odblaskową kamizelkę, wąsy, okulary przeciwsłoneczne, nos wykonany z marchewki i... prawdziwą suszarkę (z tym, że do włosów). Z daleka można się było nabrać, bo wyglądał jak prawdziwy policjant. Ale to była kukła. Ktoś ustawił ją w Mościcach. Kto? Tego nikt nie wie.

Wiadomo natomiast, że odkąd wypchany słomą stróż prawa stanął na poboczu, wielu kierowców zaczęło ściągać nogę z gazu. Kukła z daleka do złudzenia przypominała policjanta, czającego się z radarem na łamiących przepisy kierowców. - Stoi tu chyba od piątku. Nie wiemy, kto go ustawił, ale śmiejemy się, że odkąd stanął w naszej wsi, to kierowcy naprawdę jeżdżą u nas wolniej. Niektórzy to już nawet zastanawiają się nad imieniem dla naszej kukły - mówił nam młody mieszkaniec wsi Mościce pod Witnicą. To dość rozległa wieś, położona wzdłuż asfaltowej drogi z Gorzowa do Kostrzyna.

- Faktycznie często zdarza się, że kierowcy pędzą tędy na złamanie karku. A przecież tu są dzieci, matki z wózkami, czasem ktoś po kilku głębszych wraca chwiejnym krokiem do domu. Tu nie można tak pędzić, bo dojdzie do tragedii. Dobrze, że ten fałszywy policjant tu stoi, bo chyba kierowcy hamują na jego widok. Jeśli dzięki temu ma być bezpieczniej, to ja nie mam nic przeciwko - mówiła nam starsza kobieta, którą spotkaliśmy w okolicy jedynego we wsi sklepu. Sprawdziliśmy. Na dziesięć przejeżdżających przez wieś samochodów na widok „policjanta” aż siedem wyraźnie zwolniło!

Jeśli dzięki temu ma być bezpieczniej, to ja nie mam nic przeciwko

O sztucznym policjancie napisaliśmy na naszym portalu gazetalubuska.pl w poniedziałek. Sprawa szybko odbiła się szerokim echem. We wtorek po naszym materiale do Mościc przyjechał reporter TVN24. Planował zrobić reportaż o nietypowej kukle, tymczasem drogowcy usunęli ją z drogi praktycznie na jego oczach (pokazano to również w telewizji). - To na polecenie policji. Podobno kukła wprowadzała kierowców w błąd - mówili reporterowi drogowcy. I zabrali fałszywego policjanta na „pace” swojego dostawczego auta...

Jakub Pikulik

Dziennikarzem "Gazety Lubuskiej" jestem od 2008 r. Niemal od początku moja praca w GL związana jest z działem internetowym. To obecnie najbardziej dynamicznie zmieniająca się dziedzina pracy dziennikarza. Zajmuję się sprawami całego regionu. Poruszam tematy społeczne, ekonomiczne i inne. Często przygotowuję materiały kryminalne, informacje dotyczące wypadków i głośnych akcji lubuskiej policji. Zajmuję się również sprawami dotyczącymi Kostrzyna nad Odrą i całego powiatu gorzowskiego.


A prywatnie? Mieszkam w podgorzowskiej Kłodawie. Interesuję się historią regionu. Uwielbiam górskie wycieczki piesze i rowerowe. Od kilku lat pasjonuję się też strzelectwem sportowym. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.