Fajerwerki albo dobro zwierząt w Sylwestra. Miasta powinny wybrać?
Huczne witanie Nowego Roku jest przekleństwem dla wielu. Sylwestrowe fajerwerki nie służą zdrowiu osób dotkniętych chorobami wieńcowymi i ze skołatanymi nerwami. Boją się ich nadwrażliwe lub małe dzieci. Wywołują u zwierząt, głównie u psów, paniczny lęk. W Radlinie zrezygnowano z pokazu pirotechnicznego w sylwestra. W Katowicach pod Spodkiem zapowiada się witanie Nowego Roku z wielkim pokazem sztucznych ogni. To rezygnować z sylwestrowych fajerwerków czy nie? Przedstawicieli obu miast przepytała Kasia Domagała-Szymonek.
Marek Gajda, rzecznik prasowy UM w Radlinie
W tym roku zdecydowaliście się zrezygnować z pokazu pirotechnicznego w sylwestra. Dlaczego?
Wiemy i widzimy, jak psy reagują na wybuchy fajerwerków. To ogromny stres, źródło paniki i poważne ryzyko dla ich zdrowia i życia. Wielu z nas, mieszkańców miasta, nie ukrywa, że osobiście mierzy się z tym problemem.
W jaki sposób?
Co roku w tym czasie mamy problem z zaginięciami zwierząt. Psy w panice często uciekają z domów, tracą orientację w terenie i trafiają do schronisk.
CZYTAJ KONIECZNIE
SYLWESTROWA MOC PRZEBOJÓW Z POLSATEM W KATOWICACH
Zwolennicy przekonują, że to tradycja sylwestrowej zabawy, obchodzona tylko raz w roku.
Ciężko mówić o dobrej zabawie sylwestrowej, kiedy związana jest z cierpieniem zwierząt. Możemy z tego zrezygnować, witając Nowy Rok w inny, równie ciekawy sposób. Pokaz laserowy to doskonała, równie widowiskowa alternatywa. Jeśli mówimy o Radlinie, jako o „mieście z sercem”, to jest to idealna okazja, aby to udowodnić.
Zwierzęta cierpią
Nie strzelajcie w Sylwestra
Ludzie chętnie poparli wasz pomysł?
Reakcje ludzi były bardzo pozytywne. Owszem, spodziewaliśmy się ciepłych słów ze strony miłośników zwierząt, jednak skala poparcia i życzliwości nas zaskoczyła. Najmocniej zaś cieszy to, że wywołaliśmy małą dyskusję na ten temat. Być może w przyszłym roku w podobny sposób Nowy Rok witać będzie o wiele więcej miast w Polsce. Może zawiąże się taka nieformalna koalicja „miast z sercem dla zwierząt”?
Maciej Stachura, rzecznik prasowy UM w Katowicach
Na sylwestrze pod Spodkiem, który po raz drugi organizujecie z Polsatem, jedną z atrakcji będzie pokaz sztucznych ogni.
Tak. W Katowicach, tak jak w większości innych miast w Polsce i na świecie, o północy odpalone zostaną fajerwerki, które zawsze są szczególnym uwieńczeniem zabawy. Wielu mieszkańców i telewidzów nie wyobraża sobie bez nich sylwestra. Tak się dzieje w Londynie, Sydney, Wrocławiu, Krakowie.
Nie docierają do was głosy miłośników zwierząt, którzy apelują, by dla dobra czworonogów zrezygnować z pokazów sztucznych ogni?
Oczywiście wsłuchujemy się także w argumenty właścicieli zwierząt. Dlatego staramy się, by pokaz fajerwerków z jednej strony cieszył oczy, ale także by nie trwał zbyt długo. Należy pamiętać, że sztuczne ognie są odpalane także indywidualnie przez wielu mieszkańców miasta, więc kwestia całkowitego ograniczenia hałasu jest niemożliwa.
Nie myślicie pójść śladem innych miast, np. Radlina, i postawić na pokaz laserów. Wtedy moglibyście dołączyć do grona „miast z sercem dla zwierząt”, które zrzeszone są w nieformalnej koalicji?
Każdy pomysł wart jest rozważenia. Jednak proszę pamiętać, że Katowice są już miastem przyjaznym dla właścicieli zwierząt. Przykładowo, nie pobieramy opłat za posiadanie psów, a kilka tygodni temu otworzyliśmy dog park na Wełnowcu, w którym miłośnicy czworonogów mogą z nimi spędzać aktywnie czas.
Riwana Antczak, lekarz weterynarii, radzi, jak pomóc zwierzakom
Jak chronić zwierzęta
Dzieci śpiewają kolędy. Kliknij i posłuchaj