Magiczne pigułki, po których w rok można „urosnąć”, nie istnieją. Kulturystyka wymaga wytrwałości i stalowych nerwów - mówi Jakub Potocki ze Stalowej Woli, medalista mistrzostw Europy i Polski
- Nigdy nie uprawiałem sportu na pokaz. Nawet w zawodach zacząłem startować dopiero po dziesięciu latach treningów. Zawsze robiłem to tylko i wyłącznie dla siebie. To moje hobby. Jedni malują, inni zbierają znaczki, a ja chodzę na siłownię - mówi Kuba.
Sportem zajmował się od dzieciaka. W szkole podstawowej uczęszczał do klasy sportowej, wtedy przez cztery lata trenował wyczynowo pływanie.
Kulturystykę trenuje od 15. roku życia. Dziś ma 46 lat i sylwetki mógłby mu pozazdrościć niejeden amator sportów siłowych. Do dziś bierze czynny udział w zawodach branżowych. Ma na swoim koncie między innymi piąte miejsce na mistrzostwach świata, brązowy medal mistrzostw Europy seniorów oraz zwycięstwo mistrzostw Europy weteranów. Trzy razy był też kulturystycznym mistrzem kraju. Ostatni raz po ten tytuł sięgnął sześć lat temu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień