Ewangelia w 140 znakach. Księża na Twitterze mają swoje wirtualne parafie

Czytaj dalej
Maria Olecha-Lisiecka

Ewangelia w 140 znakach. Księża na Twitterze mają swoje wirtualne parafie

Maria Olecha-Lisiecka

Konto na Twitterze to za mało. Trzeba mądrze je prowadzić. Coraz częściej duchowni korzystają z tego narzędzia, aby ewangelizować w internecie. Są księża i zakonnicy, którzy mają kilka tysięcy obserwujących. Budują swoje wirtualne parafie, dyskutując z ludźmi, wspierając ich, modląc się za nich i tłumacząc im świat.

12 grudnia 2012 roku. Papież Benedykt XVI zakłada konto na Twitterze. Do dziś dla znawców nowych mediów to przełomowa data. Oto głowa Kościoła katolickiego daje jasny i czytelny sygnał, że nowe media staną się narzędziem komunikacji przedstawicieli Kościoła z wiernymi.

Szok? Wśród przedstawicieli konserwatywnego skrzydła w Kościele ta decyzja budzi wątpliwości, ale krok po kroku przekonują się do Twittera kolejni księża, zakonnicy i zakonnice. Rok później konto @Pontifex śledzi ok. 7 milionów ludzi na całym świecie, dziś – prawie 25 milionów, a tweety publikowane są w dziewięciu językach, w tym po niemiecku, włosku, francusku, arabsku i po polsku oczywiście.

Wydarzenie sprzed trzech lat było przełomowe także dla polskiego Kościoła. Wielu duchownych postanowiło pójść śladami papieża i zacząć komunikować się z wiernymi za pośrednictwem Twittera. W efekcie konta na Twitterze mają dziś najważniejsi hierarchowie polskiego Kościoła z prymasem Polski abp. Wojciechem Polakiem (@Prymas_Polski) i abp. Stanisławem Gądeckim, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski na czele. Aktywny jest również m.in. abp Józef Kloch, do niedawna rzecznik KEP oraz biskupi wielu diecezji w kraju.

Twitter jest miejscem spotkań z ludźmi

Samo konto jednak nie wystarczy. Trzeba z Twittera mądrze korzystać. Dlatego niektórzy duchowni poszli dalej i rozpoczęli ewangelizację w 140 znakach. Niemożliwe? A jednak. Z powodzeniem robi to ks. dr Janusz Chyła, prezbiter diecezji pelplińskiej, pracownik naukowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Konto na Twitterze założył krótko po papieżu Benedykcie XVI. Chciał wiedzieć, o czym tweetuje Ojciec Święty.

- Ale szybko sam zacząłem pisać i zorientowałem się, że są ludzie, którzy chcą moje wpisy czytać. Pomyślałem wtedy, że przecież ksiądz, gdziekolwiek jest, powinien korzystać z okazji do spotkań z ludźmi. Twitter jest takim miejscem spotkań – tłumaczy ks. Janusz Chyła.

Ks. Chyła często publikuje cytaty z Pisma Świętego. Grono obserwujących jego konto to już prawie 7 tysięcy osób, taka wirtualna parafia. Gdy zacznie go obserwować kolejny tysięczny „parafianin”, ks. Chyła odprawia w Pelplinie mszę w intencji w swoich obserwujących. Całość dokumentuje i oczywiście informuje o tym na Twitterze.

Fragmenty Biblii ks. Chyła nie tylko cytuje, ale i komentuje. - Tłumaczę ją i dzielę się swoimi przemyśleniami. W ogóle moje tweety podzieliłabym na czysto informacyjne i formacyjne, czyli te odnoszące się do wiary i tłumaczące zjawiska społeczno-polityczne. Uważam, że we współczesnym zagonionym świecie ludziom jest to potrzebne, bo każdy gdzieś w głębi duszy szuka Boga – podkreśla duchowny.

Ludzie otwarcie mówią o Bogu, czyli #ujawniamysię

Co ciekawe, wśród obserwujących go są nie tylko katolicy, ale i agnostycy, ateiści, poszukujący swojej ścieżki w życiu. Pewnie dlatego z tak wielkim odzewem spotkała się jego niedawna akcja #ujawniamysię. Impulsem był ks. Krzysztof Charamsa, do niedawna drugi sekretarz Międzynarodowej Komisji Teologicznej przy Kongregacji Nauki Wiary w Rzymie, dziś już suspendowany (ukarany zawieszeniem w wykonywaniu czynności przynależnych duchownemu), który na początku października ogłosił, że jest homoseksualistą i przedstawił swojego wieloletniego partnera. Ks. Chyła w Twitterowej akcji #ujawniamysię zachęcał ludzi do publicznego przyznawania się do wiary katolickiej, w różnych formach. Jedni pisali o codziennej obecności Boga w ich życiu, inni o nawróceniu, przysiędze małżeńskiej przed Bogiem, jeszcze inni otwarcie pisali, że w domu mają krzyż, albo krzyż noszą na łańcuszku na szyi od lat.

Ks. Janusz Chyła był również jednym z inicjatorów akcji #budzik przeprowadzonej na Twitterze w okresie adwentu w 2013 roku. „Zaczynamy #budzik w dzień urodzin Franciszka. Pomóż papieżowi zreformować Kościół. Nawrócenie zacznij od siebie, od dziś” – napisał rano 17 grudnia 2013 roku ks. Piotr Studnicki, jeden z pomysłodawców inicjatywy. Wcześniej, podczas majówki tego samego roku, duchowny z UMK komentował wezwania „Litanii loretańskiej” (do NMP) zwyczajowo odmawianej w Kościele podczas nabożeństw majowych. W końcu wydał książkę „Ewangelia na Twitterze”, w której zawarł swoje minihomilie publikowane na Twitterze.

Pokój i dobro. Tweety płyną z klasztoru

Gdy ojciec Jan Maria Szewek, franciszkanin z Krakowa, ma wyłączoną komórkę, uruchamia się poczta głosowa z nagraniem „Jan Maria Szewek, pokój dobro, proszę zostawić wiadomość”. Pokój i dobro emanują też z jego tweetów. Tak, tak, ojciec Szewek tweetuje z klasztoru, ale i spoza jego murów, korzystając ze smartfona, bardzo często. Konto założył trzy lata temu. Ograniczenie liczby znaków w tweecie do 140 bardzo mu odpowiada.

- Swoimi tweetami staram się tłumaczyć zjawiska, pocieszać, ale też budzić nadzieję. Moim wzorem jest św. Maksymilian Maria Kolbe, który wykorzystywał wszystkie nowinki techniczne, aby w jak najkrótszym czasie dotrzeć do jak największej liczby ludzi. Twitter to umożliwia. Bo nawet jeśli ja mam dwa tysiące obserwujących, a ktoś spośród nich, kto ma ich dziesięć tysięcy, poda mój wpis dalej, to trafia on do naprawdę wielu ludzi – tłumaczy swoją aktywność o. Szewek.

Jak dodaje, taką grupę wiernych zebrać równocześnie w kościele jest bardzo trudno. Na msze przychodzi znacznie mniej ludzi.
O czym pisze? O codzienności. Komentuje wydarzenia i zjawiska, które się dzieją w kraju i na świecie, dopasowując do nich cytaty mądrych ludzi. Ojciec Szewek modli się też za wiernych – wtedy tweety oznacza #modliTTwadnia. 8 grudnia rozpoczął się w Kościele Rok Miłosierdzia Bożego. Franciszkanin proponuje swoim followersom 10-minutowe rozmowy na ten temat nagrane z TVP Kraków. W postach wrzuca linki do rozmów wideo.

- Jako chłopiec chciałem być nauczycielem, zakonnikiem i dziennikarzem. To mi się udało, bo skończyłem dziennikarstwo, zostałem zakonnikiem i wykładam PR innym – uśmiecha się ojciec Szewek. - A Twitter to przestrzeń, gdzie te trzy funkcje mogę z powodzeniem realizować – dodaje.

Zaproszenie na rekolekcje w mediach społecznościowych

Ks. dr Grzegorz Strzelczyk (@G_Strzelczyk), teolog, prezbiter i sekretarz II synodu archidiecezji katowickiej, jest jednym z niewielu śląskich duchownych, którzy mają konta na Twitterze. - Rzeczywiście, niewielu jest nas ze Śląska, ale to się będzie zmieniać, bo to też przestrzeń posługi. Myślę, że problem jest pokoleniowy, dla młodych księży komórka, smartfon jest czymś naturalnym, a tak najwygodniej tweetować – uśmiecha się ks. Strzelczyk.

W tym roku rozpoczął eksperyment. Do udziału w rekolekcjach ks. Strzelczyk zaprasza i zachęca ludzi tylko w mediach społecznościowych. Informacje rozeszły się lotem błyskawicy. Bo, jak zaznacza, Twitter ma wiele zalet, ale najważniejsze to szybkość przekazu i łatwość zdobycia grupy zainteresowanych odbiorców. Na reakcje nie trzeba długo czekać: jedni podają dalej, drudzy dodają do ulubionych, inni pytają o szczegóły. Każde zorganizowane rekolekcje ks. Strzelczyk dokumentuje wrzucając zdjęcie z opisem.

Na Twitterze ks. Strzelczyk skrupulatnie dokumentuje także działania i decyzje II synodu archidiecezji katowickiej.

Ojciec Paweł Kowalski jest jezuitą z Krakowa. W swoim bio konta ma taki opis "Wiara, społeczeństwo, social media, skauting i heavy metal. Jestem księdzem i do tego jezuitą :)". Tweetuje o życiu Kościoła, modli się i komentuje rzeczywistość społeczno-polityczną. Jego aktywność to także akcja #ttwypominki, czyli forma modlitwy błagalnej za zmarłych, polegającej na wyczytywaniu ich imion.

Księża powinni być tam, gdzie są ludzie

Eryk Mistewicz, konsultant strategii marketingowych, szef Instytutu Nowych Mediów i promotor narzędzi komunikacji masowej 2.0, kibicuje aktywności duszpasterzy na Twitterze.

- To oczywiste, że księża, duchowni idą tam, gdzie są ludzie, a dzisiaj ludzie mają przyjaciół w sieci, robią zakupy przez internet, w internecie szukają odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, a mądrzy księża mogą im tych odpowiedzi udzielić – mówi Eryk Mistewicz.

Jego zdaniem Kościół w Polsce coraz lepiej wykorzystuje nowe technologie i możliwości, jakie dają. Z jednej strony są biskupi i księża, którzy tweetują, z drugiej – aplikacje na smartfony np. Modlitwa w drodze czy Misericordia oraz spoty wideo zachęcające młodych mężczyzn do kapłaństwa.

Jak mówi Mistewicz, duchowni przekonują się do Twittera, bo widzą szybką reakcję i zainteresowanie. Odzew jest natychmiastowy. Świetnym przykładem jest akcja #duchowni, dzięki której księża mogli się policzyć na Twitterze.
- Kiedy ksiądz biskup udzieli wywiadu tygodnikowi czy gazecie codziennej to nie wie, ile osób to przeczytało, czy się o tej rozmowie mówi. Tu odpowiedź widać od razu – podkreśla.

RANKING NAJCIEKAWSZYCH KONT DUCHOWNYCH na TWITTERZE:
1. @Pontifex_pl - konto papieża Franciszka
2. @Prymas_Polski - konto abp. Wojciecha Polaka, prymasa Polski
3. @KsJozefKloch - ks. Józef Kloch, do niedawna rzecznik Konferencji Episkopatu Polski
4. @Abp_Gadecki - konto abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
5. @Janusz1967 - ks. dr Janusz Chyła z Pelplina
6. @JanMariaSzewek - o. Jan Maria Szewek, franciszkanin z Krakowa
7. @PawelKowalskiSj - o. Paweł Kowalski SJ, jezuita z Krakowa
8. @ksMarekLis - ks. dr Marek Lis z Opola
9. @piotrstudnicki - ks. Piotr Studnicki, rzecznik archidiecezji krakowskiej
10. @G_Strzelczyk - ks. dr Grzegorz Strzelczyk, prezbiter i sekretarz II synodu archidiecezji katowickiej
11. @duchowni - profil katolickich duchownych z Polski i ze świata
12. @EpiskopatNews - konto biura prasowego Konferencji Episkopatu Polski
13. @NaMarginesie - ks. Jarosław Kwiecień, diecezja sosnowiecka
14. @PWitkowskiSJ - o. Paweł Witkowski, jezuita
15. @Abp_Jozef - abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Jeśli jesteś zainteresowany ofertą kliknij w ten link

W3Schools

Maria Olecha-Lisiecka

Jestem dziennikarką i szefową Newsroomu Dziennika Zachodniego. Piszę o Śląsku, a szczególnie o Gliwicach i Zabrzu, ale także o Kościele, inwestycjach, drogach i... książkach. Robię też zdjęcia. Książki to moja wielka pasja od lat, dlatego w DZ mam program wideo o książkach Prolog. Lubię rozmawiać i słuchać ludzi, więc przeprowadzam wywiady, m.in. z pisarzami i pisarkami, a także z przedstawicielami Kościoła w Polsce. Jestem laureatką II nagrody w konkursie Silesia Press 2020, zostałam też wybrana Dziennikarką Roku 2017 DZ i Dziennikarką Multimedialną Roku 2010 DZ. Kocham góry i lato, słucham Iron Maiden. Uważam, że kobieca strona piłki, czyli futbol od kuchni, jest często ciekawsza od tego, co dzieje się na boisku. Relaksuję się czytając i gotując.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.