Energa Obrót leży na łopatkach. Klienci tracą nerwy i cierpliwość
- Nie mam rachunku! Nie mogę zapłacić za prąd! Czekam na reklamację! - grzmi chór klientów Energi. Koncern przeprasza, ale nie ukrywa: - Utrudnienia potrwają jeszcze kilka najbliższych tygodni.
- Nic nie można załatwić! - denerwują się klienci spółki Energa Obrót, którzy szukają pomocy w redakcji „Pomorskiej”. Za sobą mają już wizyty na stoisku elektrowni w C.H. Alfa: - Pracujące tam kobiety przyznają, że nic nie mogą zrobić - mówią nasi Czytelnicy. Wszyscy telefonowali pod nr infolinii „elektrowni”. - Obietnice konsultantów nic nie są warte! - przekonali się klienci.
Problemy z Energą Obrót rozpoczęły się dwa lata temu, gdy spółka zlikwidowała w naszym mieście swoje biuro obsługi klienta. Ale w ostatnim czasie problemów jest cała lawina.
Rachunki nie przychodzą
- Chcę zapłacić za prąd, ale nie mogę. To jakiś absurd! - grzmi mieszkaniec Węgrowa (imię i nazwisko znane redakcji). Ostatni raz papierowy rachunek za energię elektryczną otrzymał na początku lipca. Następne kwity już nie dotarły. Mimo że inkasent regularnie spisuje licznik naszego Czytelnika.
Konsultantka z infolinii obiecała przysłanie zaległej faktury, ale mężczyzna jej nie otrzymał. - Wysłałem reklamację. Czekam na odpowiedź - mówi mężczyzna. Jest pewien, że prędzej czy późnej otrzyma zaległe rachunki. - Zawsze płaciłem 100-200 zł. Ile teraz wyniosą opłaty? Strach pomyśleć! - dodaje mieszkaniec Węgrowa.
Karty nie działają
Za prąd zapłacić nie może także emerytka Gertruda Kutnik. Ona rozlicza się z operatorem za pomocą karty „Moje rachunki”. Sama spisuje stan licznika, później w jednym z wielu punktów opłat podaje kasjerce kartę z kodem kreskowym oraz stan swojego licznika i może płacić. A raczej: mogła, bo teraz system jej kartę odrzuca. - Próbowałam w wielu punktach. Wszędzie to samo! Przecież jak rachunek mi narośnie, to z mojej emerytury nie będę w stanie go zapłacić! A może jeszcze prąd mi na święta odetną? - martwi się pani Gertruda. Z takim problemem zgłosiła się do nas także grudziądzanka Halina Płaczek.
Reklamacje bez odpowiedzi
Jarosław Gąsiorowski, dwa miesiące temu zamiast - jak zwykle - dwóch odrębnych faktur: na kamienicę, której jest współwłaścicielem oraz na jego mieszkanie, otrzymał jeden zbiorczy dokument. - Nie mogę rozliczyć się z pozostałymi lokatorami - mówi mężczyzna. Napisał e-maila do Energi. Odpowiedź: „sprawą zajmiemy się niezwłocznie, odpiszemy”. Po dwóch tygodniach wysłał drugiego e-maila i otrzymał identyczną odpowiedź. - Pewnie automat rozsyła je wszystkim klientom - podejrzewa pan Jarosław. Wysłał pismo tradycyjną pocztą. I czeka na list.
Spóźnione przelewy
- To jakiś absurd! - ocenia Brunon Guzowski. Od kilkunastu lat ma licznik przedpłatowy, czyli najpierw płaci za energię, a dopiero potem ją zużywa. Kiedy stan licznika spadnie do zera, musi kupić następne doładowanie. Nie ma możliwości „nabicia” długu.
- A otrzymałem wezwanie do zapłaty! W dodatku datowane na ten sam dzień, w którym ostatnio kupowałem energię! - mówi mężczyzna. - Bałagan mają i tyle! Mało tego. Za wysłanie ponaglenie Energa żąda dodatkowej opłaty ok. 35 zł!
Jak to się mogło stać? Jakub Dusza z biura prasowego Grupy Energa wyjaśnia, że w przypadku pana Guzowskiego zawiniła firma pośrednicząca w zakupie prądu, która spóźniła się z przesłaniem pieniędzy. - Na konto Energi wpłynęły akurat w tym samym czasie, kiedy wystawiliśmy wezwanie do zapłaty - mówi Jakub Dusza. I zapewnia, że w tej sytuacji, opłata za ponaglenie zostanie anulowana.
A co z problemami pozostałych klientów?
Energa wdraża nowy system. Stąd kłopoty i emocje
Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa Grupy Energa przyznaje, że takie problemy jak naszych Czytelników, rzeczywiście się pojawiają. Dotyczą mieszkańców Grudziądza, Torunia i okolic, bo koncern wdraża właśnie nowy system obsługi klientów z tego rejonu. „Firma zapewnia klientów, że nie poniosą żadnych dodatkowych konsekwencji czy opłat wynikających z błędów i opóźnień, jakie pojawiały się po jej stronie. Klienci, którzy od kilku miesięcy oczekują na faktury, otrzymają je w styczniu. Jednocześnie, w przypadku, gdy klient uzna skumulowaną kwotę do zapłaty za zbyt wysoką, firma rozłoży płatność na raty” - czytamy w komunikacie prasowym Grupy Energa. Chęć zapłacenia w ratach trzeba będzie zgłosić pisemnie lub dzwoniąc na infolinię energetycznej spółki.
Rzeczniczka nie ukrywa, że podobne utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka tygodni
(DD, DXC, LERN, PA)