Emerytury po nowemu: Emeryci dostają średnio 2.820 zł, ale emerytki tylko 1.540 zł

Emerytury po nowemu: średnie emerytury mężczyzn z regionu są najwyższe w kraju. A średnie świadczenia kobiet - podobne jak w innych częściach Polski.

Już od dwóch tygodni ZUS wylicza Polakom emerytury zgodnie z przepisami, które obowiązują od 1 października 2017 r. Przywróciły one „stary” wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Niestety, sprawdziły się pesymistyczne przewidywania, że świadczenia dla kobiet będą rażąco niższe od emerytur dla mężczyzn. Z zestawień, które otrzymaliśmy z Oddziału ZUS-u w Chorzowie, dotyczących całej Polski, wynika przede wszystkim to, że znacznie więcej wniosków o emerytury złożyły kobiety aniżeli mężczyźni. Po drugie, wszędzie emerytury mężczyzn są wyższe niż kobiet, choć rozbieżności w różnych częściach Polski są różne i bez wątpienia wynikają ze specyfiki rynku pracy. Na przykład tylko w I Oddziale ZUS-u w Warszawie średnie emerytury kobiet przekraczają 2 tys. zł - wynoszą 2.198,49 zł; wszędzie indziej osiągają poziom w granicach 1.600 zł.

Natomiast zdecydowanie najwyższe emerytury polskich mężczyzn są w województwie śląskim - we wszystkich oddziałach ZUS-u dochodzą do 3.500 zł, a najwyższe są w Oddziale w Rybniku - 3.650 złotych.

- Bez wątpienia mają na to wpływ emerytury górnicze - mówi Aldona Węgrzynowicz, regionalny rzecznik ZUS-u województwa śląskiego. - Zresztą, wyraźnie widać, że tam, gdzie jest przemysł i sporo się inwestuje, tam te świadczenia są relatywnie wysokie. Poza naszym regionem tak jest też w oddziałach w Poznaniu, Wałbrzychu, Gdańsku, Szczecinie, Warszawie. Z kolei średnie emerytury kobiet z województwa śląskiego są bardzo podobne do średnich emerytur kobiet w innych regionach kraju.

W naszym regionie największe różnice między średnią emeryturą mężczyzn i kobiet są w Rybniku - 3.650 i 1.487 zł

W tych pierwszych dniach października oddziały ZUS-u przeżyły prawdziwe oblężenie: 5 października 2017 r. średnio w Zakładzie zarejestrowano 4 razy więcej wniosków niż rejestrowano ich średnio co dnia w czwartym kwartale 2016. Wpływ wniosków w poszczególnych oddziałach był od 2 do 6 razy większy. Największe obciążenie odnotowano w Biłgoraju - 6 razy większe i w Nowym Sączu oraz Pile - 5 razy większe.