Z duńską aktorką Sonją Richter, członkinią jury przeglądu konkursowego On Air w ramach tegorocznego festiwalu filmowego Tofifest.
Czy zawód aktorski zawsze był Twoim marzeniem?
Moi rodzice są nauczycielami szkolnymi, nie pochodzę więc z rodziny o aktorskich tradycjach. Już jako mało dziecko poczułam w sobie artystyczną pasję. Lubiłam głośno śpiewać i tańczyć w domowych warunkach, doprowadzając jednocześnie moją najbliższą rodzinę do szaleństwa (śmiech). Na początku, żeby efektywnie wykorzystywać swoją energię i talent, występowałam w przedstawieniach teatralnych. Potem zauroczył mnie świat filmu. Po ukończeniu szkoły artystycznej w Danii, moim pierwszym poważnym filmowym przedsięwzięciem była główna rola w filmie „Open hearts”.
Co jest bardziej fascynujące - występowanie na teatralnej scenie czy gra w filmie?
Zarówno świat teatru, jak i filmu jest czymś wspaniałym. Myślę, że trochę bardziej jestem zakochana w teatrze. Występowanie w sztukach teatralnych wymaga wiele poświęcenia, jak chociażby w sytuacji, gdy grasz w przedstawieniu, które niespecjalnie ci się podoba, ale nie możesz zawieść publiczności, która oczekuje na spektakl każdego wieczoru.
Teatr może być jednocześnie okropny i cudowny, ale uwielbiam ten kontrast. Jeśli chodzi o film, to powinien posiadać dobry scenariusz. Z kolei na planie filmowym cieszę się, jeśli mogę współpracować z sympatyczną ekipą. Wówczas pojawiają się sprzyjające okoliczności na wykreowanie czegoś pociągającego i interesującego.
Czy europejskie produkcje filmowe są nadal atrakcyjne dla odbiorców w porównaniu z filmami amerykańskimi?
Oczywiście. Bardzo lubię i podziwiam kino europejskie. Uważam, że jako Europejczycy czasami boimy się rozrywki, powinniśmy trochę wrzucić na luz. Z drugiej strony, mało osób zdaje sobie sprawę, ile poświęcenia aktorskiego wymaga stworzenie dobrego filmu. Warto mieć to na uwadze, szczególnie jeśli oglądana przez nas produkcja filmowa wydaje się z pozoru nieciekawa. Po głębszej analizie, taki film może okazać się bardzo intrygujący.
Jak oceniasz atmosferę tegorocznego festiwalu Tofifest i jakie wrażenie robi na Tobie Toruń?
Jako członek jury przeglądu konkursowego On Air 2016 mam okazję oglądać znakomite produkcje filmowe z Europy. Każdy z tych wyselekcjonowanych filmów jest dla mnie bardzo ekscytujący i niezwykle inspirujący. To moja pierwsza wizyta w Toruniu. Organizatorzy Tofifestu zaprosili mnie już rok temu, jednak nie mogłam wtedy przyjechać ze względu na zobowiązania artystyczne. Podczas tegorocznego pobytu miałam okazję zwiedzić toruńską starówkę, która posiada piękną architekturę.
Rozmawiał Mariusz Szramka