Dziwny jest ten świat. Felieton Marka Kęskrawca: Dziękujemy
Drodzy Czytelnicy „Dziennika Polskiego”. Wigilia dopiero w poniedziałek, ale już dziś, ze swojego stałego miejsca, życzę Wam pokoju i miłości. Bądźcie tego dnia razem ze swoimi rodzinami, ale tak naprawdę.
Łamcie się opłatkiem, patrząc sobie w oczy i starajcie się zapomnieć i wybaczyć swym bliskim - choć przez chwilę - wszystkie ich wady, przewiny, małości. Od ich wypominania przy świątecznym stole nikt z nas szczęśliwszy się przecież nie stanie. Rzucanie kamieniami boli nie tylko trafionego, ale przynosi też spustoszenie atakującemu. Tyle wokół nas konfliktów i nienawiści, z którą nie bardzo wiadomo, co zrobić - nie dokładajmy jej od siebie.
Dziękuję Wam, że jesteście z nami, i że w tym świecie szybkich informacji, w którym coraz trudniej odróżnić prawdę od pogłoski i kłamstwa - ufacie właśnie nam. Przysięgam, potrafimy to docenić i z tego powodu staramy się każdego dnia na nowo, by zasłużyć na Wasze zainteresowanie. Wierzymy i nie przestaniemy nigdy wierzyć, że prawdziwe dziennikarstwo się obroni i że ludzie zawsze będą szukać prawdy, rozsądku i porozumienia, a nie tylko szokujących dziwactw oraz potwierdzania utartych półprawd, schematów i mnożenia linii podziałów. Właśnie dlatego „Dziennik Polski”, choć ma swój charakter, nie idzie za żadną opcją polityczną, tylko codziennie mówi: sprawdzam. Uważnie słuchamy polityków, ale zawsze staramy się ich słowa porównywać z czynami.
To nie są łatwe czasy. Czytanie zdecydowanie nie jest w modzie, zastępowane coraz większym uzależnieniem od migających obrazków. I chociaż sami korzystamy z najnowszych form dotarcia do Was, to zawsze będziemy pamiętać, że oprócz atrakcyjnej formy liczy się także treść.