Dziś wybory wygrałoby u nas PiS
PiS zdobyłby u nas najwięcej: 35,6 proc. Według 43,6 proc. Lubuszan PiS łamie zasady demokracji. Drugie miejsce zajmuje u nas PO, ale za szefa opozycji Lubuszanie uważają Ryszarda Petru.
Dziennikarze Polska Press Grupy objęli sondażem 8 tys. osób w całym kraju. W naszym regionie „GL” przepytała 500 osób w: Gorzowie, Zielonej Górze, Nowej Soli, Brzeźnicy, Deszcznie, Lubrzy i Trzebielu. Wyniki sondażu komentują: dr Piotr Klatta z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie oraz dr Łukasz Młyńczyk z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Co ich zaskoczyło? Co zdziwiło? A czego się spodziewali?
Młyńczyk: PiS daje radę
- Polityczna rzeczywistość po wyborach została tymczasowo zahibernowana - ocenia Łukasz Młyńczyk, politolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego, przyglądając się wynikom naszego sondażu. Dodaje, że „pomimo specyficznego stylu sprawowania władzy” PiS utrzymuje przewagę nad pozostałymi partiami. - Oczywiście okres sprawowania rządów ma bezpośrednie przełożenie na opinie, dlatego można przypuszczać, że wraz ze „zużywaniem się władzy”, sondaże dla PiS mogą się zmieniać - dodaje Ł. Młyńczyk.
Jego zdaniem sondaż ogólnopolski obrazuje interesującą sytuację zrównania się wyników dwóch głównych partii „antypisowskich”, tj. Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. - Widać, że w skali ogólnopolskiej PO zaczęła niwelować dystans do partii Ryszarda Petru, co w jakiś sposób uwiarygadnia właściwy rozkład uczuć wobec tych dwóch partii. Można było odnieść wrażenie, że Nowoczesna posiada pewną nadwyżkę społecznego zaufania, które raczej nie ma trwałego charakteru. Jest to cały czas formacja dużo bardziej wirtualna od PO, co obrazują sondaże, gdzie jej poparcie wychylało się od 6 do 30 proc., każąc powątpiewać w ich merytoryczną wartość - ocenia politolog z Zielonej Góry.
Przewaga w Lubuskiem PO nad Nowoczesną nie powinna nikogo dziwić
Nieco inaczej w jego opinii sytuacja wygląda w Lubuskiem: u nas Platforma ma ugruntowaną pozycję, a w ostatnich miesiącach przed wyborami można było zaobserwować pewne niedoszacowanie jej popularności. - W związku z czym przewaga w Lubuskiem PO nad Nowoczesną nie powinna nikogo dziwić. Szczególnie, że po zmianach na czele Platformy, jak i w woj. lubuskim, nastąpi pewnie odbicie w sondażach, prawdopodobnie kosztem formacji Petru - przewiduje Młyńczyk.
Surowo ocenia pytanie o przywództwo w PiS. - Ma ugruntowaną tezę, w zasadzie nie dostarcza żadnej wiarygodnej wiedzy. Ilość sądów i opinii podkreślających wpływ Jarosława Kaczyńskiego na sprawowanie rządów w Polsce jest nadreprezentowana, dlatego każdy inny wynik budziłby zasadnicze zdziwienie. Inna sprawa, że problem przywództwa w PiS na dziś nie istnieje - dodaje Młyńczyk.
Jego zdaniem „ocena przywództwa w opozycji jest pochodną faktu, że większość obywateli naszego kraju pobiera wiedzę polityczną z mediów w formie 1:1. Dlatego lider KOD Mateusz Kijowski, osiąga popularność, będąc postacią, której media dopisały i charyzmę i umiejętności polityczne, niezależnie od faktu, czy takowe posiada. Niemal dwukrotnie wyższy wynik w Lubuskiem można rozpatrywać pod kątem nie tylko niskiej świadomości politycznej, ale może przede wszystkim oddziaływania i pozycji ugrupowań antyrządowych”.
Nieustanną zagadką jest ugrupowanie Pawła Kukiza, które nie przedstawiło szerszego dokumentu programowego, ale którego popularność również wzrasta
Klatta: Nowoczesna w górę
Piotr Klatta zauważa, że przewaga PiS nad pozostałymi ugrupowaniami pozwala sądzić, że w wypadku wcześniejszych wyborów ugrupowanie utrzymałoby władzę. - Wynik z sondażu niewiele odbiega od tego z niedawnych wyborów - dodaje.
Wielkim zaskoczeniem jest dla niego gradacja - wśród ogólnopolskich wskazań - dotyczących potencjalnego głosowania na partie opozycyjne, czyli „wygrana” Nowoczesnej (choć w samym woj. lubuskim drugi wynik Po PiS ma jednak PO).
Piotr Klatta komentuje wyniki sondażu
Co jeszcze zaintrygowało politologa z Gorzowa? - Nieustanną zagadką jest ugrupowanie Pawła Kukiza, które nie przedstawiło szerszego dokumentu programowego, ale którego popularność również wzrasta. Jako że swoją emocjonalną wizję „zmiany” ugrupowanie to kierowało do tej samej grupy wyborców, co PiS, można pokusić się o wniosek, że 2,5 proc. spadku poparcia w kraju dla partii rządzącej to 2,5 proc. wzrostu poparcia u Kukiz’15 - dodaje P. Klatta.
Politolog z Gorzowa ocenia też krajowe wyniki pozostałych ugrupowań: słaby SLD i PSL. - Nie są to dobre dane dla tych partii. Zwłaszcza jeśli zważymy, że PSL do niedawna współrządziło krajem - mówi), dość optymistyczny Korwina (tylko o 0,7 proc. słabszy niż w wyborach) i podobnie zachęcający Partii Razem. - Jest to wynik tylko o 0,6 proc. niższy niż w wyborach parlamentarnych, co wskazuje na utrzymujące się poparcie dla tego ugrupowania. Zwraca przy tym uwagę fakt, że ta powstała na krótko przed ostatnimi wyborami partia nie posiada dostępu do znaczących funduszy, a jej działania są oparte na wolontariacie - wyjaśnia Klatta.
A lokalnie? Zwraca uwagę na wiek wyborców poszczególnych partii. - Najmłodszych sympatyków mają Kukiz’15 i Korwin. Gros zwolenników Partii Razem oraz SLD to osoby w wieku średnim. W przypadku PSL i PO dominują wyborcy w wieku starszym. Natomiast inaczej niż w przypadku badania ogólnokrajowego, lubuscy zwolennicy PiS to szeroka grupa wiekowa, w której dominują osoby pracujące w wieku 50+.
Na podstawie badania można także wnioskować, że ugrupowania rządzącej do niedawna koalicji PO-PSL, pomimo istnienia w nich organizacji młodzieżowych, najprawdopodobniej w znacznym stopniu zabetonowały się na osoby młode, które nie znaczą w nich zbyt wiele. Nie wiadomo, czy tendencje te będą mogły zostać odwrócone - wskazuje Klatta.
Lubuszanie oceniają
Szef na barykadzie
Według Lubuszan liderem opozycji jest Ryszard Petru z Nowoczesnej. Wskazało go u nas 36,7 proc. respondentów (w całym kraju osiągnął jeszcze lepszy wynik - 46,7 proc.).
- Na drugim miejscu plasuje się Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej z wynikiem 30,2 proc. (w kraju 25,1 proc.).
- Na trzecim Mateusz Kijowski z Komitetu Obrony Demokracji z wynikiem 15,6 proc. (w ogólnopolskim sondażu ma tylko 7,8 proc. i jest na czwartej pozycji).
- Dalej w Lubuskiem znajduje się Paweł Kukiz - 13,7 proc, który to jednak w całym kraju dostał 17,2 proc. i był w tym zestawieniu trzeci.
- Na ostatnim miejscu i w Polsce i w samym Lubuskiem jest przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak - Kamysz. U nas zdobył 3,8 proc. - w kraju ma 3,2 proc.
Czemu akurat Petru?
Dlaczego Paweł Kukiz, który szedł do wyborów z antyrządowymi głosami, nie jest liderem tego rankingu? Dlaczego za lidera nie uważamy Schetyny?
- Komentuje dr Łukasz Młyńczyk: - Paweł Kukiz nie cieszy się popularnością opozycyjną, a jest to o tyle zrozumiałe, że wielu posądza jego posłów o cichą koalicję z PiS.
- Dr Piotr Klatta: - To wynik błędów popełnionych przez PO, które ciężko będzie naprawić.
Jak Lubuszanie oceniają działania Prawa i Sprawiedliwości?
Większość: negatywnie
Według Lubuszan działania Prawa i Sprawiedliwości łamią zasady demokracji. Tak uważa aż 43,6 proc. pytanych przez nas mieszkańców naszego regionu (wynik ogólnopolski to 40,3 proc.).
- Dla 32,9 proc. pytanych ostatnie decyzje rządu PiS to dobra reforma kraju (w całej Polsce padł wynik 34,6 proc.).
- 23,6 proc. Lubuszan, oceniając działania PiS, odpowiada: nie różnią się od tego, co robiła Platforma Obywatelska (wynik krajowy tkiego podsumowania: 25,1 proc.).
Skąd tak surowe oceny?
Z czego wynika niezadowolenie Polaków decyzjami rządu Prawa i Sprawiedliwości?
- Dr Piotr Klatta podejrzewa, że powodem mogą być kwestie Trybunału Konstytucyjnego (spór zyskał charakter międzynarodowy, o trybunał upominano się m.in. podczas debaty w Parlamencie Europejskim) , wpływ na ocenę rządów mógł mieć także narzucony przez PiS specyficzny nocny tryb pracy, oraz niezrozumiałe decyzje niektórych ministrów, czy liczne i częste zmiany kadrowe.
- Dr Łukasz Młyńczyk: - Odpowiedzi odwzorowują nie tyle stan rzeczywisty, ile po prostu przenoszą popularność na partie, które określają się obrońcami demokracji oraz na tę, która o łamanie tych klauzul jest posądzana.