Jerzy Filipiuk
Rocznik 1958. Specjalizuję się w tematyce dotyczącej piłki nożnej, piłki ręcznej, sportów walki i sportów lotniczych. Piszę jednak także o innych dyscyplinach sportu, a także o historiach nie związanych ze sportem. Lubię tworzyć teksty o wydarzeniach i ludziach, o których rzadko ktoś pisze, przedstawiać sylwetki mniej znanych, ale równie ciekawych, oryginalnych, czasami zapomnianych i... trudnych do odnalezienia postaci. Preferuję teksty informacyjne, reportaże i rozmowy. Jako dziennikarz obsługiwałem m.in. mistrzostwa świata i Europy w lataniu precyzyjnym, karate tradycyjnym, karate kyokushin, piłce ręcznej mężczyzn, byłem na meczach o europejskie puchary w piłce nożnej i piłce ręcznej. Relacjonowałem wiele ligowych i pucharowych spotkań piłkarskich, a także wydarzeń z innych dyscyplin sportowych. Lubię sportowe - i nie tylko - ciekawostki, statystyki.
https://gazetakrakowska.pl/anna-lisowska-z-ymca-krakow-mistrzynia-swiata-w-karate-kyokushin-w-kata-24-medale-polskiej-ekipy-po-pierwszym-dniu-zdjecia/ar/c2-15911897
https://gazetakrakowska.pl/norbert-szurkowski-mial-wyjsc-z-budynku-wtc-przed-godzina-9-nie-zdazyl/ar/c1-15795580
https://gazetakrakowska.pl/noc-poslubna-z-tesciowa-oraz-inne-slubne-obyczaje/ar/4756947
Moja praca
Jestem dziennikarzem sportowym z 40-letnim stażem pracy, związanym najpierw z "Gazetą Krakowską", potem "Dziennikiem Polskim", a od wielu lat z obu tymi redakcjami. To spełnienie moich chłopięcych marzeń. Gdy zaczynałem pracę, moimi narządziami były m.in. maszyna do pisania i dalekopis, w procesie wydawniczym gazet uczestniczyli m.in. drukarze i metrampaże, ich skład dokonywał się w szkodliwym dla zdrowia ołowiu, a redakcyjne dyżury kończyły się bardzo późnym wieczorem.