Niedawno opisywaliśmy kłopoty z dzikami w Gubinie. Na wsiach też nie mają łatwo. W Rybakach w gminie Maszewo zwierzęta zniszczyły boisko
Dziki to w ostatnim czasie prawdziwa plaga. Ludzie uprawiający ogródki działkowe w Gubinie rozpaczają. - Trudno mi już zliczyć, ile razy te zwierzęta urządzały sobie u nas ucztę. Niedawno dziki zryły cały plac na naszym terenie - mówi Czesław Czyżowski, który jest prezesem gubińskich ogródków działkowych o nazwie „Wzgórze”.
Niedawno dziki zryły cały plac na naszym terenie
Z dzikami walczą też... sportowcy. W ostatnich dniach dziki zniszczyły boisko sportowe w Rybakach. - Jednej nocy wpadły i wszystko dosłownie zaorały - przyznaje sekretarz gminy, Jan Wiśniewski. Wójt Dariusz Jarociński mówi, że to nie pierwszy raz. - W glebie znajdują się pędraki, to ich przysmak. Chociaż teraz zniszczenia są największe - dodaje.
W gminie zastanawiają się nad ogrodzeniem boiska sportowego. - Niestety teren jest dość niewygodny do ogradzania. Trzeba też będzie uwzględnić bramę na dojazd - zastanawia się Jarociński. Gmina również zamierza powiadomić koła łowieckie. - Chyba najwyższy czas na odstrzał - zauważają urzędnicy.
Dziki upodobały sobie nie tylko boisko w Rybakach. Przypomnijmy, że zwierzęta często niszczyły murawę w Jaromirowicach (gmina Gubin). W ostatnim czasie panuje względny spokój, ponieważ klub sportowy, który opiekuje się boiskiem, własnymi siłami ogrodził cały plac. Widocznie tak samo trzeba zrobić w Rybakach.