Dziewczęta od Witka. Czyli z „handlówki”
Dały się „zdjąć” fotografowi na lekcjach haftowania, w szkolnej kuchni i przy stole pełnym wielkanocnych smakołyków.
Także na plaży w Gdyni, podczas szkolnej wycieczki, na którą pojechały 27 kwietnia 1928 r.
Historia jednej szkolnej fotografii (właśnie tej zrobionej na tle portu w Gdyni), którą opublikowaliśmy w „Albumie” w czerwcu 2015 r., ma swój dalszy ciąg. Tamto zdjęcie pochodziło ze zbiorów Marii Janowskiej, której mama Czesława Fabjanowicz (po mężu Nowak) w drugiej połowie lat. 20. XX w. była uczennicą Miejskiej Szkoły Handlowej.
Do tej samej placówki uczęszczała Jadwiga Wolińska. Wiemy to od jej córki Urszuli Wojtasik, mieszkanki Koronowa.
W przedświątecznej poczcie znalazłam list z unikatowymi fotografiami, pochodzącymi ze zbiorów pani Urszuli.
„Czytając „Album bydgoski” z 18 czerwca 2015 r. rozpoznałam na zdjęciu ze szkolnej wycieczki „handlówki” do Gdyni moją mamę Jadwigę Kędziorską (z d. Wolińską). Uczyła się też w szkole handlowej. Z tego okresu zachowało się kilka zdjęć” - czytamy w liście od pani Urszuli.
Poza czarującymi fotografiami z lekcji gotowania, wyszywania i przygotowania stołu do świąt Wielkiej Nocy otrzymaliśmy także legitymacyjne zdjęcie Jadwigi z dobrze zachowaną pieczątką szkoły.
Wiemy, że w tym czasie Jadwiga mieszkała w Bydgoszczy, na Czyżkówku, przy ul. Śluzowej. Zatem do szkoły miała spory kawałek.
Przypomnijmy. Miejska Szkoła Handlowa była jedną z kilku placówek o profilu zawodowym, które w okresie międzywojennym kształciły wykwalifikowane kadry na potrzeby bardzo prężnie rozwijającego się w mieście nad Brdą handlu.
Jej pierwszym - i wieloletnim dyrektorem - był Józef Witek.
O bydgoskich szkołach handlowych pisaliśmy na łamach „Albumu” wiele razy. Zasługa w tym ogromna naszych Czytelników, którzy od 12 lat udostępniają nam swoje prywatne archiwa fotograficzne, a także dzielą się wspomnieniami.
Niezmiennie pojawia się w nich dyr. Józef Witek. Kierował Miejską Szkołą Handlową (ul. Konarskiego) przez ponad trzy dekady - od 1929 do 1965 roku. Nietrudno policzyć, ile roczników opuściło mury tej szkoły w czasie, kiedy kierował nią słusznej postury mężczyzna.
Jedną z absolwentek MSH była Czesława Fabjanowicz, córka Leokadii i Melchiora. Po szkole znalazła pracę jako ekspedientka w sklepie rzeźnickim Leona Słomiańskiego, który znajdował się na ulicy Dworcowej 16 (zdjęcia Czesi z prosiętami stanowiącymi żywą wielkanocną reklamę pokazywaliśmy na naszych łamach przed dwoma laty).
Wróćmy do szkoły. W polskiej Bydgoszczy (po roku 1920) bardzo brakowało wykwalifikowanych kadr, w tym także handlowców. Dlatego 16 października 1923 r. Izba Przemysłowo-Handlowa powołała Wyższą Szkołę Handlową. Mogła się w niej uczyć młodzież płci obojga, pod warunkiem ukończenia sześciu klas gimnazjalnych. Rok później WSH została przekształcona w Liceum Handlowe. Jak czytamy w „Historii Bydgoszczy 1920-1939” „poziom jej pracy dydaktyczno-wychowawczej był oceniany bardzo wysoko przez bydgoską opinię publiczną”. W tym czasie rozpoczęła też działalność Miejska Szkoła Handlowa. Od 1935 r. funkcjonowała jako Koedukacyjna Miejska Szkoła Handlowa. Istniało także Miejskie Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie im. Stanisława Staszica.