„485 dni na Majdanku” Jerzego Kwiatkowskiego to kluczowe świadectwo dla poznania historii tego obozu. Nowe wydanie będzie zawierać również fragmenty w PRL usunięte przez cenzurę.
„Siedziałem w płaszczu i w kapeluszu na głowie, bo w listopadzie 1945 r. nastały już ostre mrozy. Oczywiście, styl był chropowaty, niektóre myśli niedokończone. Na Boże Narodzenie skończyłem pisać pamiętnik, miałem 186 stron. Przy maszynie odmroziłem sobie dwa palce u prawej ręki i jeden u lewej (...)” - to fragment tekstu, jaki został przygotowany z myślą o pierwszym wydaniu książki.
Do tej pory „485 dni na Majdanku” zostały opublikowane dwukrotnie: w 1966 i w 1988 roku. Ich autor przeszedł przez więzienie na Pawiaku, Majdanek, Auschwitz i KL Sachsenhausen. Znalazł się wśród więźniów wyzwolonych przez Amerykanów. W Kwiatkowskim była potrzeba pisania o tym, co przeżył. Swoje wspomnienia zaczął przelewać na papier jeszcze na terenie Niemiec, pod koniec 1945 roku. Brakowało papieru, dlatego wykorzystał karty niemieckich blankietów, jakie udało mu się gdzieś znaleźć.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień