Dziecko z baraków rodzi dziecko. Sąsiedzi: To jest chore, taki związek
Cztery obskurne baraki i kilkadziesiąt rodzin mieszkających obok siebie. Nieliczni próbują wyjść na prostą, większość tonie w tym marazmie. Tu 13-letnia Kinga poznała sześć lat starszego chłopaka. Tu będzie wychowywała jego dziecko.
Tu nie ma zdziwienia, że tak to się skończyło. Matka Kindze na wszystko pozwalała, a ta robiła co chciała, papierosy paliła, no i z tym Sebastianem się zadawała. Jak już okazało się, że ona jest w ciąży, to Patrycja wszystkim tu chodziła i się chwaliła, że babcią zostanie. Akceptowała ten związek - opowiada nam szczupły mężczyzna, sąsiad 13-latki i jej matki.
- No, to jest chore, proszę pani. Też mam córkę w tym wieku, też papierosy palić chciała, ale szybko żeśmy ją oduczyli. A ciąża? No, ja nie wiem, co byśmy zrobili - dodaje jego żona.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień