Dziecko wyglądało jak szkielet. Sprawa z Bielska-Białej trafiła aż do Koszalina
15 maja 1952 roku przed sądem w Koszalinie stanęła Stefania D. Prokurator zarzucił jej zabójstwo maleńkiego synka. Sprawa z Bielska-Białej trafiła aż do Koszalina.
Wymiar sprawiedliwości nad tą sprawą pracował długo, bo aż trzy lata. Jedną z przyczyn były odległości – do zarzucanego w akcie oskarżenia czynu miało dojść w Bielsku-Białej, podejrzana przeprowadziła się do Złocieńca, na pierwszą rozprawę się nie stawiła, wreszcie aresztowana na kolejny termin została do sądu doprowadzona.
Chcesz poznać resztę wstrząsających szczegółów tej opowieści?
Już teraz wykup dostęp i poznawaj z nami mroczną historię regionu!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień