Dzieci boją się koronawirusa. Psycholog Magdalena Pilecka radzi: Nie powinno się ignorować lęków tylko je spokojnie urealniać i wyjaśniać

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Urszula Sobol

Dzieci boją się koronawirusa. Psycholog Magdalena Pilecka radzi: Nie powinno się ignorować lęków tylko je spokojnie urealniać i wyjaśniać

Urszula Sobol

Rozmowa z Magdaleną Pilecką, psychologiem, psychoterapeutą rodzinnym i dziecięcym z „Dialog. Centrum Terapii Rodzin” w Rzeszowie o lękach dzieci dotyczących koronawirusa.

W każdym domu w chwili obecnej rozmawiamy o koronawirusie. Dzieci nie do końca rozumieją co się dzieje. Jak powinniśmy rozmawiać, aby nie przestraszyć dzieci?

Jak we wszystkich kwestiach dotyczących trudnych rozmów z dziećmi pierwszym kryterium jest wiek dziecka. Zupełnie inaczej będziemy rozmawiać o pandemii z 5 latkiem, inaczej z 9 latkiem a inaczej z 15 latkiem. Zasada zawsze jest ta sama mówimy prawdę, ale w taki sposób, żeby dziecko ze względu na swój wiek mogło tę informację przyswoić.

Czyli...

Dobrym rozwiązaniem jest rozmowa z dzieckiem szczególnie małym przy bajce edukacyjnej w chwili obecnej są już bajki psychologiczne w związku z koronawirusem. Obniżają poziom niepokoju, a jednocześnie wyjaśniają dziecku w sposób przystępny trudną sytuację. Istotnie podstawową kwestią w aktualnej sytuacji jest redukcja lęku. Choć z drugiej strony w przypadku starszych dzieci zwrócenie uwagi na poczucie odpowiedzialności i ograniczenie ryzykownych zachowań.

Dlaczego się dzieci boją?

Ponieważ boją się przede wszystkim dorośli. A dzieciom w sposób naturalny udzielają się stany emocjonalne rodziców. Szczególnie mocne i wyraziste jak lęk. Jeżeli matka lub ojciec jest przerażona i nie jest w stanie uspokoić się pod wpływem dochodzących informacji, raczej nie będzie tez w stanie uspokoić dziecka. Dlatego tak ważne jest aby ujawniać racjonalne zachowania i nie ulegać panice. Forma przekazu medialnego ale też poczta pantoflowa wyraźnie nasilają nasze lęki.

A czy można te lęki ignorować?

Nie powinno się ignorować lęków tylko je spokojnie urealniać i wyjaśniać. Pamiętajmy, że jeśli my tego nie zrobimy to dzieci same znajdą sobie wytłumaczenie sytuacji, ale na ogół będzie ono gorsze a często brutalniejsze od realiów np. mogą myśleć, że wszyscy umrą.

W jaki sposób ta ogólna panika może wpłynąć na dzieci? Pozwolić im oglądać tv i wiadomości?

Roztrząsanie problemu, nadmierna koncentracja na nim, nieustające rozmowy, nasilają poziom stresu i zaburzają poczucie bezpieczeństwa. Informacje medialne powinny być selekcjonowanie i znowu tu działa zasada, że im młodsze dzieci tym więcej ograniczeń. Jeżeli bodźce są zbyt silne, zbyt drastyczne, a dziecko nie otrzyma odpowiedniego wsparcia od dorosłych, nikt mu nie wytłumaczy i nie uspokoi może ujawniać szereg reakcji emocjonalne wśród których dominują zaburzenia lękowe, zaburzenia snu, objawy somatyczne stresu (bóle głowy, bóle brzucha). Dzieciom z takimi problemami emocjonalnymi trudno skupić się w szkole, czy na zabawie, są niestabilne emocjonalnie, płaczliwe, niespokojne, nadwrażliwe. Przy przedłużających się objawach wymagają pomocy specjalistycznej.

Urszula Sobol

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.