Dzicy lokatorzy w mieszkaniach socjalnych - problem ludzi, problem miasta
Mieszkanie socjalne przy ul. Mełgiewskiej 40a zajęła „na dziko” w 2014 roku. Była wtedy w 9 miesiącu ciąży. Na pomoc rodziny nie mogła liczyć. Mieszkała z braćmi, z jednym jest w konflikcie, a drugi ma problem z narkotykami. W takich warunkach nie chciała wychowywać dziecka.
Pani Anna Tatara, bo o niej mowa, zajmując bezprawnie mieszkanie nie płaciła za czynsz, bo była bez pracy.
- Jednak udało mi się znaleźć pracę w sklepie i odkąd zaczęłam zarabiać, to wszelkie opłaty regulowałam tak jak trzeba - przekonuje kobieta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień