Działacze Fuksa Wielowicz nadal walczą o pieniądze na boisko
W imieniu klubu na ostatnim spotkaniu wystąpił Jacek Grabowski. Ponowił apel działaczy klubu, by koszty utrzymania boiska piłkarskiego w Szynwładzie, na którym swoje mecze rozgrywa Fuks Wielowicz, wzięła na swoje barki gmina Sośno.
Grabowski wyliczył, że gmina Sośno finansuje z budżetu m.in. koszenie boiska w Wąwelnie i Rogalinie. Wyjaśnił też kwestie rezygnacji klubu z rozgrywania swoich meczów w Rogalinie, gdzie gmina utrzymuje boisko. Jest to m.in. brak szatni dla piłkarzy oraz sędziów.
Działacze Fuksa chcą 2 tys. zł z budżetu gminy, które będą przeznaczone wyłącznie na utrzymanie boiska w Szynwałdzie, by na każdy mecz było ono należycie przygotowane.
Wójt przypomniał, że drużyna Fuksa Wielowicz sama zrezygnowała z gry w Rogalinie, gdzie miała pewność zadbanego boiska, jeszcze przed remontem przyległej świetlicy, a więc to nie brak szatni był tu decydujący. Wójt Stroiński wyliczył, skąd droższe usługi koszenia i dbania o boiska w Wąwelnie czy Rogalinie. W Wąwelnie koszony jest rozległy teren przy boisku (łącznie około 7500 metrów kw.), a w Rogalinie do koszenia używana jest kosiarka rotacyjna i teren ten jest m.in. lotniskiem zapasowym dla helikopterów.
Przy okazji dyskusji o boisku poruszono jeszcze inną kwestię. Działacze Fuksa zwrócili uwagę, że nie wszyscy zawodnicy otrzymują diety za mecze, a czasami jest potrzeba zgłoszenia większej liczby zawodników. I pojawił się duży problem, a klubowi mogą grozić konsekwencje. Zdaniem wójta diety powinny otrzymywać tylko zawodnicy zgłoszeni do danego meczu w protokole, a nie wszyscy, którzy pojadą np. jako kibice. Sprawdzono też, że zdarzało się, iż diety pobrało więcej osób i zdaniem włodarzy podpisy te budzą wątpliwości. Jest więc w urzędzie podejrzenie o złe wykorzystywanie przyznanej dotacji na drużynę. Sprawa ta będzie rozpatrywana.
Do tych zarzutów odniosła się radna Mirosława Wegner, która już wcześniej zwracała uwagę m.in. na to, że brakuje na diety i nawet na wodę dla piłkarzy Fuksa. Jej zdaniem młodzi ludzie będą narażeni na stanie pod budką z piwem, jeśli gmina nie zapewni im środków na uprawianie sportu, bo takie działania mogą doprowadzić do zamknięcia drużyn. Skomentowała również „dziwne” podpisy na liście odbioru diet, tłumacząc to tym, że zawodnicy podpisywali tę listę w drodze powrotnej po meczu i być może zdarzyło się, że w ramach koleżeńskiej przysługi ktoś podpisał za kogoś. Sugerowała, że jeśli ktoś ma wątpliwości, to nie ma problemu, by na mecz wyjazdowy z drużyną jechał też pracownik urzędu i wszystko obserwował.
Wójt oraz radny Ryszard Badziński zwrócili uwagę, że we wnioski konkursowym klub wpisał jedynie 14 zawodników, a nie 18 i tu rodzi się problem z uwzględnieniem diet dla wszystkich.
Padła sugestia, by boisko w Szynwałdzie kosił Zakład Gospodarki Komunalnej, ale pojawiły się zarzuty, że inni też by tak chcieli. Dyskusja zakończyła się więc wnioskiem o uwzględnienie kosztów utrzymania boiska w Szynwałdzie w kolejnym roku budżetowym.