Dziadul o Śląskiej Partii Regionalnej: Oczekiwanie na (śląską) PPR

Czytaj dalej
Fot. ARC Dziennik Zachodni
Jan Dziadul

Dziadul o Śląskiej Partii Regionalnej: Oczekiwanie na (śląską) PPR

Jan Dziadul

RAŚ to łabędzi epilog, ale silna i prężna Śląska Partia Regionalna - to dopiero pieśń świetlanej przyszłości!. No, nie mogę przecież przejść obojętnie wobec nowej koncepcji RAŚ - o znaczeniu fundamentalnym dla przyszłości naszej małej śląskiej ojczyzny. Mam na myśli fenomenalny plan powołania do życia Śląskiej Partii Regionalnej. Nazwa robocza, rzecz jasna. Wszyscy o tym śpiewają, więc dołączam się do chóru.

Chcę jednak zapytać, czy idea ŚPR powstała na twardych fundamentach sztandarowego projektu RAŚ - Autonomia'2020 - czy też może na jego czcigodnych gruzach? Na ruinach, ktoś powie, też się mury mogą piąć do góry, jak w starej piosence, ale jeżeli chodzi o inwestycje polityczne, to już nie to, nie to...

A może RAŚ chce wznosić dzieło już nie na gruzach projektu (który wiadomo, wziął w łeb), tylko na własnych szczątkach? Może autonomiści doszli do wniosku, że ich formuła się wypaliła i chcą wyfrunąć jak feniks z własnych popiołów - bijąc po oczach oślepiającym blaskiem odrodzonych skrzydeł? No dobrze, RAŚ to łabędzi epilog, ale silna i prężna Śląska Partia Regionalna - to dopiero pieśń świetlanej przyszłości!

Jerzy Gorzelik o Śląskiej Partii Regionalnej

Ależ mnie poniosło, a przecież prima aprilis daleko… Powiem jednak, z gorącym sercem i bez żartów, że nawet przyłożyłbym rękę do tej hardkorowej idei, lecz w naszym rodzimym śląskim wykonaniu raczej nie ma ona (mówiąc delikatnie, by nie zapeszyć) racji bytu. Poza tym, mój piąty zmysł dzwoni na alarm, że mamy oto do czynienia z chytrym, choć nad wyraz dalekosiężnym projektem politycznym - a ŚPR byłaby ostatnim ogniwem w jego łańcuchu. I w ten pomysł się wpisuję.

Spróbuję, bez konsultacji z pomysłodawcą, nieudolnie ów scenariusz dziejowy nakreślić. Oto na ścianie zachodniej powstają, pod wrażeniem inicjatywy naszych autonomistów, niczym grzyby po deszczu - inne regionalne partie-siostry: dolnośląska, lubuska i zachodniopomorska. Na wschodniej ścianie podobnie: podkarpacka, lubelska i podlaska. Z góry kraju do dołu, a także w środku - to samo. Szczególne wrażenie zrobią regionalne partie: mazowiecka i małopolska. Wejście do gry Warszawy i Krakowa doda nam skrzydeł. Ten niebiański klucz zamyka z wdziękiem nasza śląska partia.

I kiedy w każdym regionie będzie już regionalna partia, to z naszej strony padnie najważniejsza w tej inicjatywie propozycja: stwórzmy Partię Regionów. Usłużnie jednak podpowiadam, że taka nazwa byłaby niewłaściwa ze względu na bliskie skojarzenia z Ukrainą. Rzucamy więc ze Śląska myśl - o u-tworzeniu Polskiej Partii Regionalnej (w skrócie PPR). Niech inni łapią ją w locie! Nie przypuszczam, żeby ktoś sprzeciwił się narodzinom takiej formacji politycznej.

Nie mam wątpliwości, że potencjalny nowy twór - oczywiście ponadpartyjny wobec dzisiejszych politycznych bytów - nie tylko w cuglach przeskakuje 5-procentową poprzeczkę, ale wygrywa, zdobywając konstytucyjną większość w Sejmie! A pierwsza ustawa, jaka zostanie uchwalona - zwróci Śląskowi autonomię. To z wdzięczności za pomysł RAŚ o regionalnej partii. To od niej wszystko się zaczęło! Dzisiaj, na progu wiosny, to jeszcze śnieżna kulka, ale zapewniam was, że ona lawiną się potoczy. I taki oto jest głęboki, choć jeszcze skryty sens ewentualnego powołania ŚPR. Na mój rozum, rzecz jasna.

I niech trwożą się prześmiewcy, że oto powstanie Śląska Partia Nacjonalistyczna (Piotr Spyra), która do bólu podzieli regionalną społeczność. Albo: że to temat zastępczy dla RAŚ, który uwiądł w wyborach, a do tego stracił zdolności koalicyjne (Piotr Semka). Po owocach nas poznacie. Makiaweliczne gadanie! - już słyszę po kątach. Z lewa i prawa, z góry i dołu. Powiem wprost: cel (autonomia!) uświęca środki.

Jerzy Gorzelik o Śląskiej Partii Regionalnej

Ale zanim do niej dojdziemy - a przecież tylko autonomią żyć nie można - wkurzył mnie całkiem na serio nius, że Śląsk jest czarną plamą na polskiej mapie korupcji. Że tu najwięcej bierzemy i dajemy. Ciągły ruch. Statyści i komentatorzy drodzy: Śląsk to duży region, może odbijamy od przeciętnej krajowej. A może to nieudolność policji w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu - i gdzie indziej, sprawia, że korupcja jest tam w powijakach, a prawdziwi Polacy czyści jak łza. Bąknę tylko, że lata temu śląska policja ut-worzyła pierwszy w kraju wydział antykorupcyjny. I proszę - mamy tego owoce. Brawo, śląscy gliniarze, za to, że co trzecia łapówka w Polsce u nas właśnie została wykryta. Tak trzymać.

Jeszcze się dowiedziałem, że za jedną trzecią tego łapówkarskiego procederu odpowiadają u nas - instruktorzy prawa jazdy. W Warszawie, jak wszystkim wiadomo, nauczyciele jazdy wykładają po godzinach etykę w tych szkołach, które zrezygnowały z lekcji religii. Ale przecież z tego powodu nie będę ze skorumpowanego Śląska przeprowadzał się do stolicy.

Patrzę w niebo. Wiosna idzie. Lecą żurawie w kluczu, który układa się w skrót ŚPR. Jeżeli ptaki coś takiego na niebie potrafią stworzyć, to tym bardziej na ziemi nam się uda. Jutro, może pojutrze.

Jan Dziadul,
publicysta


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Jan Dziadul

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.