Dynamit i lont. CBŚP uderza w Grudziądzu
140 kg materiałów wybuchowych, lont prochowy, 400 petard samoróbek, broń i narkotyki - to łup policjantów CBŚP z akcji w 12 miastach.
To była jedna z najszerzej zakrojonych akcji Centralnego Biura Śledczego Policji w ostatnich latach. W tym samym czasie w 12 miastach do blisko 30 mieszkań, domów i magazynów wkroczyli funkcjonariusze policji.
W Kujawsko-Pomorskiem akcję przeprowadzili w Bydgoszczy i Grudziądzu. Do sprawy został zatrzymany mieszkaniec tego drugiego miasta.
- U 42-letniego mieszkańca Grudziądza znaleziono lont prochowy, dwa granaty, kilogram substancji, która zostanie zbadana w policyjnym laboratorium, oraz kostkę dynamitu - mówi podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W całym kraju akcja była prowadzona przez CBŚP, pod nadzorem wydziału Komendy Głównej Policji do Zwalczania Aktów Terroru. Oprócz czynności, które przeprowadzono w regionie Kujawsko-Pomorskiem, policjanci działali też w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Katowicach, Białymstoku, Opolu, Poznaniu, Szczecinie, Radomiu, a także w Krakowie i Wrocławiu.
- Głównym celem było zabezpieczenie nielegalnie posiadanej broni i materiałów wybuchowych - wyjaśnia komisarz Agnieszka Hamelusz, rzecznik prasowy komendanta CBŚP. - Sprawdzili kilkadziesiąt miejsc, gdzie bez wymaganego zezwolenia mogły być przechowywane środki pirotechniczne - policjantka wylicza: - W 25 przypadkach policjanci zabezpieczyli materiały wybuchowe, mieszaniny pirotechniczne i substancje chemiczne, które mogą posłużyć do produkcji ładunków wybuchowych.
„Łupami” policji w tej akcji padły też inne materiały, w tym między innymi około kilogram czarnego prochu.
Najbardziej jednak - jeżeli chodzi o ogrom zabezpieczonych substancji - do wyobraźni przemawia fakt, że zabezpieczono ponad 125 kg - jak to określają policjanci - komponentów, które mogły posłużyć do produkcji materiałów wybuchowych.
- Te wszystkie substancje mogły w rękach chemików czy pirotechnika posłużyć do skonstruowania ładunku zdolnego wysadzić w powietrze nawet kilkanaście budynków - mówi jeden z policjantów.
Poza tym do policyjnego laboratorium i magazynów trafiło prawie 400 domowej roboty petard zawierających materiał wybuchowy, zapłonniki, zapalniki, lonty, granaty, UGŁ 200, tuby do produkcji petard.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli również dokumentację z instrukcją, w jaki sposób wykonać ładunek wybuchowy - dodaje rzecznik Agnieszka Hamelusz. - Dodatkowo podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli 15 gramów narkotyków - amfetaminę i susz marihuany.
W całej Polsce zatrzymano do sprawy 14 osób. Śledczy badają, jaki konkretnie mieli udział w produkcji i obrocie materiałami wybuchowymi.
Dwie osoby usłyszały zarzuty posiadania narkotyków, a jedna - wyrabiania, przetwarzania i posiadania bez wymaganego zezwolenia materiałów wybuchowych.
- Za to grozi 8 lat więzienia - wyjaśnia rzecznik CBŚP.