Dwugłos w sprawie ścieżki rowerowej
Kupcy nie chcą na ulicy Śniadeckich w Bydgoszczy trasy dla jednośladów. Jednak niektórzy wskazują na olbrzymie zalety takiego rozwiązania.
Przypomnijmy, że drogowcy w tym roku planują wybudować nową ścieżkę rowerową od dworca PKP na Bartodzieje. Trasa będzie wiodła między innymi przez ulicę Śniadeckich. To jednak nie podoba się większości kupców, którzy obawiają się, że likwidacja wielu miejsc parkingowych, spowodowana budową ścieżki, doprowadzi do zmniejszenia się liczby klientów. - Większość z nich zostawia samochody tuż pod sklepem. Jak usuną parkingi obroty nam na pewno spadną - żalą się kupcy ze Śniadeckich.
Ich delegacja spotkała się kilka dni temu z wiceprezydentem miasta, Mirosławem Kozłowiczem. Ten z kolei zapewnia, że postulaty kupców zostaną przeanalizowane przez zespół ds. polityki rowerowej.
Oczywiście budowa ścieżki na Śniadeckich nie spotyka się tylko z negatywnymi komentarzami. Szymon Lachowski, bydgoski miłośnik komunikacji zauważa, że takie rozwiązanie z pewnością będzie bardzo korzystne.
- Ulica Śniadeckich powinna być przede wszystkim przyjazna dla pieszych. W końcu wszyscy klienci sklepów wchodzą do nich, jako piesi - zauważa Szymon Lachowski.
Dodatkowo podkreślany jest argument zwiększenia przyjazności ulicy dla mieszkańców.
- Miejsca parkingowe przy samej ulicy „zagracają” przestrzeń wizualnie. Przy samej ulicy powinny się znaleźć tylko koperty i miejsca dla niepełnosprawnych. Funkcję zaplecza parkingowego powinny przejąć boczne ulice - uważa Lachowski.
Decyzję o kształcie trasy poznamy już niedługo.