Dwugłos: Prezydent Duda chce zmieniać Konstytucję. To dobrze?
Prezydent Duda chce zmieniać Konstytucję. To dobrze?
Tak
Michał Wójcik PiS, wiceminister sprawiedliwości
Pierwszy o potrzebie zmian w obowiązującej już od dwudziestu lat Konstytucji mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, dostrzegając jej liczne niedoskonałości. W wielu punktach ustawa zasadnicza jest nieprecyzyjna. Nie chodzi o to, by maksymalnie uszczegółowić zapisy, ale musi być w nich zawarty jasny podział kompetencji. Jeden z przykładów dotyczy wojska. Zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, ale sprawuje je za pośrednictwem ministra obrony narodowej. Ten z kolei podlega prezesowi Rady Ministrów. Nie ma jasnego podziału kompetencji i to rodzi spory. Ostatnie miesiące pokazały też szereg sporów związanych z nieprecyzyjnością Konstytucji np. związanych z Krajową Radą Sądownictwa. Te sprawy wymagają rozwiania wątpliwości. Szanujemy inicjatywę prezydenta. Trzeba Konstytucji na miarę nowoczesnego państwa. Teraz czekamy na wyznaczenie pewnej mapy drogowej. Ważne będą pytania zawarte w referendum. Niewątpliwie zmiana Konstytucji wymaga szerokiej dyskusji, największych autorytetów.
Nie
Monika Rosa, posłanka Nowoczesnej
Konstytucja radziła sobie nie najgorzej dopóki PiS nie doszło do władzy. Dzisiaj nie ma absolutnie ani atmosfery, ani możliwości (na szczęście PiS nie ma większości konstytucyjnej) by zmienić ustawę zasadniczą. To tak jakby dać komuś zapałki i benzynę i powiedzieć „róbcie, co chcecie”. Nie ma na to naszej zgody. Z PiS nie ma dziś pola do rozmowy na ten temat.
Ugrupowanie to odkąd doszło do władzy łamie Konstytucję, czyni to także prezydent RP, który nagle zgłasza pomysł referendum konstytucyjnego, zaskakując nawet polityków PiS, choćby Adama Bielana wicemarszałka Senatu. Zresztą wiele wypowiedzi polityków PiS na ten temat jest kuriozalnych. Nie jest też tak, że Nowoczesna nie widzi potrzeby zmian w Konstytucji z 1997 roku, co jest wyciągnięciem wniosków z rządów PiS. Z pewnością trzeba wzmocnić rolę Trybunału Konstytucyjnego. My jesteśmy też za wzmocnieniem urzędu premiera, a prezydentowi przeznaczeniem jedynie roli reprezentacyjnej. To jednak plany dotyczące przyszłości.