dor

Dwugłos. Czy prezydent powinien zbojkotować obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego

Dwugłos. Czy prezydent powinien zbojkotować obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego
dor

Czy prezydent miasta Tadeusz Truskolaski słusznie postąpił rezygnując z osobistego udziału w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego z powodu odmowy schowania flag przez członków ONR? O to zapytaliśmy Dariusza Piontkowskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości oraz Annę Mierzyńską ze stowarzyszenia Normalny Białystok.

Prezydent postąpił jak uczciwy człowiek

Anna Mierzyńska: ONR to jest organizacja skrajnie prawicowa, która promuje idee skrajnego nacjonalizmu, a ze skrajnego nacjonalizmu narodził się w Niemczech faszyzm. Zawłaszczanie przez ONR takich rocznic historycznych, jak rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego podczas którego powstańcy walczyli właśnie z faszyzmem jest po prostu skandaliczne.

Dlaczego mówię zawłaszczanie? W takiej rocznicy oczywiście ma prawo uczestniczyć każdy. ONR w Białymstoku uczestniczył ze swoimi flagami z symbolem falangi, w koszulkach z oznakami ONR-u. Prowadzący uroczystości zwracali się trzykrotnie, by usunąć flagi wszystkich organizacji, bo to miała być uroczystość patriotyczna, historyczna, polska, a nie jakiejś organizacji. ONR nie schował swoich flag, pozostawał pod swoimi znakami. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę, jakie idee wyznają członkowie tej organizacji, wydaje mi się najwłaściwszym posunięciem zdystansowanie się do tego, co robi ONR.

Prezydent pewnie mógł się zdystansować na różne sposoby, moim zdaniem wybrał jeden z najmniej radykalnych. Po prostu odsunął się od tego, złożył kwiaty później, ponieważ nie chciał robić tego podczas uroczystości zawłaszczonej przez ONR. Chylę przed nim czoła, bo myślę, że nie była to dla niego łatwa sytuacja, musiał to zrobić, mimo że była to miejska uroczystość, czyli de facto organizowana przez niego samego.

Sądząc po reakcjach, które się pojawiły w mediach społecznościowych na poziomie kraju, nie tylko regionu, było to dobre zachowanie. Pan prezydent zebrał masę gratulacji od zupełnie obcych osób. Jest bardzo duże społeczne oczekiwanie, żeby ktoś wreszcie publicznie przeciwstawił się ONR-owi, ich zawłaszczaniu historii Polski. Prezydent postąpił jak uczciwy człowiek. Nie ma miejsca obok ONR-u dla ludzi którzy chcą żyć w otwartej, normalnej Polsce. ONR nie promuje otwartego kraju, tolerancji, europejskości.

Powinien się zdecydować czy zaprasza wszystkich, czy tylko tych, z którymi sympatyzuje

Dariusz Piontkowski: Prezydent w zaproszeniu użył sformułowania, że zaprasza wszystkich białostoczan do wzięcia udziału w uroczystościach z okazji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Zatem - jeśli wszystkich, to oznacza, że nie wyłączał nikogo z udziału w tych uroczystościach. Skoro w pewnym momencie pan prezydent uznał, że są lepsi i gorsi, ze względu na przynależność partyjną czy jakąkolwiek inną, to zaprzeczył swojemu zaproszeniu. Powinien się zdecydować, czy zaprasza wszystkich, czy tylko tych, z którymi sam sympatyzuje. Zgadzam się ze zdaniem, że szyldy polityczne nie powinny się pojawiać na uroczystościach państwowych, czy o znaczeniu symbolicznym. Nie widzę takiej potrzeby, ale jeżeli ktoś się uprze, to trudno też zabronić.

Przerywanie uroczystości, w której uczestniczyli ostatni żyjący kombatanci, osoby wiekowe i narażone na panujący tego dnia upał było poważnym błędem. Z tego co wiem, ONR jest organizacją legalnie działającą, nikt na razie nie doprowadził do jej delegalizacji. Nie należę do ONR i z poglądami tej organizacji się nie zgadzam. Skoro oni również jednak chcieli uczcić kombatantów walczących z Niemcami o wolną Polskę, uważam że mieli do tego prawo.

Prezydent powinien swoje poglądy polityczne schować do kieszeni, uszanować kombatantów i spokojnie złożyć wiązanki. Jeżeli chciał komentować obecność ONR, mógł to zrobić na oddzielnej konferencji prasowej, nie robiąc zamieszania podczas tych uroczystości. Informacja o wypraszaniu członków ONR z flagami z uroczystości rocznicowych poszła w świat. W ten sposób pan prezydent, po raz kolejny, próbował przedstawić Białystok jako miasto nacjonalistów. Gdyby nie jego zachowanie - moim zdaniem - nikt całej tej sytuacji nawet by nie zauważył. To było sztuczne wyolbrzymianie problemu.(dor)

dor

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.