Dworzec PKP w Gorzowie czeka remont. Jaki powinien być? Zapytaliśmy pasażerów

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Dworzec PKP w Gorzowie czeka remont. Jaki powinien być? Zapytaliśmy pasażerów

Tomasz Rusek

PKP obiecuje: - W 2018 r. zaczniemy przebudowę gorzowskiego dworca. I pyta nas, pasażerów, o jakim dworcu marzymy. Odpowiecie?

To nie żart. Polskie Koleje Państwowe naprawdę liczą na głosy ludzi - bo dla ludzi chcą zrobić dworzec. Otwarte warsztaty będą 13 września o 17.00 w przystani sportów wodnych w Gorzowie przy ul. Fabrycznej 3. Tylko jeszcze ważna uwaga: liczba miejsc jest ograniczona, a chętni powinni zgłaszać się mailowo do 6 września na adres: alina.paciorek@pkp.pl.
Warsztaty to miły ukłon PKP - konsultacje spółka organizuje teraz, już, jeszcze zanim zabierze się za projekt. A to po to, by naprawdę móc uwzględnić Wasze uwagi. A kiedy remont? - Prace budowlane ruszą w 2018 r., a potrwają do 2020 r. - powiedziała w środę „GL” Aleksandra Grzelak, starszy specjalista wydziału prasowego PKP.

Garść pomysłów

My garść uwag i pomysłów już dla PKP mamy. I to z pierwszej ręki: od pasażerów, których spotkaliśmy wczoraj na dworcu.
Krystyna Linczak (72 lata) poprosiła, by zegary na dworcu były duże, cyfrowe. - Te wskazówkowe, z kreseczkami zamiast cyfr, są pewnie stylowe, ale dla mnie i starszych ludzi kompletnie nieczytelne. Ja po prostu nie widzę, która jest godzina. Oczywiście mam zegarek, ale każdy na dworcu pilnuje „kolejowego” czasu, który czasami jest o minutę czy dwie inny, od tego z zegarka na ręce - mówiła wczoraj.

Pani Marta marzy o podjazdach i zjazdach dla wózków. - Dziś, gdy jadę bez męża do teściów do Skwierzyny, muszę sama znosić i wnosić wózek trzy razy. To męczące - przyznała. A najbardziej ucieszyłaby się z... likwidacji schodów. - Mogłyby być zamiast nich takie najazdy i zjazdy. Byłoby wygodniej wszystkim: matkom, starszym, niepełnosprawnym - wyliczyła.
- A jak już muszą być schody, to jakieś nieśliskie. Bo te, co są dziś, to w deszczowe dni jak zjeżdżalnia się robią - dodał jeszcze podsłuchujący naszą rozmowę Daniel Olszewski.

Wszyscy zgodnie dodają, że przydałby się też choć jeden automat do sprzedaży biletów. - Identyczne stoją na wszystkich dużych stacjach w Polsce, a w Niemczech to są nawet w pociągach - zapewnił D. Olszewski.

Żeby było łatwiej

Pana Michała spotkaliśmy w dworcowej poczekalni. Miał masę toreb i bagaży. - Przydałaby się poczekalnia z prawdziwego zdarzenia. Gdzie można położyć torbę, odpocząć, przejrzeć gazety czy pooglądać telewizję. No i może jakieś zjazdy na schodach, żeby bagaż się toczył, a nie obijał po schodach - powiedział.

A pasażerka Weronika podpowiedziała jeszcze jedną rzecz związaną z poczekalnią. - Można łatwo zlikwidować problem pijaków, zalegających na dworcu. Wystarczy, by poczekalnia miała drzwi albo bramkę, otwierane po zeskanowaniu biletu. Proste! - usłyszeliśmy.

Niemal za każdym razem pasażerowie mówi też o: remoncie ścian i przejścia do peronu czwartego (będzie!), o nieprzyjemnym zapachu (ma zniknąć przy okazji remontu tunelu) i o bezpieczeństwie. - Kamery to dziś standard. Musza być na gorzowskim dworcu - mówili pasażerowie. To akurat już możemy obiecać w imieniu PKP: na pewno będzie monitoring.
Co ciekawe, młodzi chwalili darmowy internet w kącie dworca. I dodawali: - Może dać zasięg także na perony?

Dziś skan tego tekstu wyślemy do biura prasowego PKP. Dzięki temu pracownicy kolei będą mieć już kilka konkretnych pomysłów!

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.