Prawdopodobnie 54-letni właściciel przyczepy kempingowej i jego 50-letni kolega to ofiary wtorkowej tragedii w Stalowej Woli. Ich zwęglone ciała znaleziono w spalonej przyczepie, po ugaszeniu pożaru, jaki wybuchł na parkingu przy ulicy Poniatowskiego.
Tuż przed godziną 16 do oficera dyżurnego policji w Stalowej Woli dotarła informacja, że na parkingu przy ulicy Poniatowskiego w tym mieście, płonie przyczepa kempingowa.
W dalszej części artykułu m.in.:
- co ustalili policjanci
- co spowodowało pożar
- blisko przyczepy była trzecia osoba
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień