Dwie pary wymieniły się nerkami
Pierwsze w regionie, a drugie w Polsce krzyżowe przeszczepienie nerek wykonano 13 września w Klinice Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego nr 1.
- Nie było żadnych problemów, a pacjenci czują się dobrze. Wstają już, zjedzą obiad - mówił nam wczoraj prof. Zbigniew Włodarczyk, szef bydgoskiego ośrodka transplantacji nerek.
Nerkami wymieniły się dwie pary: Alina i Krzysztof Sołtysowie z Torunia oraz Bogumiła i Janusz Kwiatkowscy z Bydgoszczy.
Z uwagi na brak zgodności immunologicznej żony nie mogły podzielić się nerką ze swoimi mężami. Ale wymiana, w medycznej terminologii nazywana krzyżową, pozwoliła na to, że obaj mężczyźni będą mogli rozpocząć nowe życie.
Janusz Kwiatkowski stracił nerkę w wyniku choroby nowotworowej. Żył z jedną wiele lat. - Od jakiegoś czasu bardzo źle się czułem. Od lekarza usłyszałem, że nerka jest nie do uratowania. Krótko, bo tylko od czerwca, musiałem być dializowany.
Krzysztof Sołtys cierpi na chorobę genetyczną. - Byłem na krajowej liście oczekujących, ale dawca się nie znalazł - mówi. - Od prawie dwóch lat byłem dializowany. Nadal jednak pracowałem.
Po raz pierwszy spotkali się w Warszawie, na badaniach. Teraz cała czwórka liczy dni. Wrócą do domu i na pewno o sobie nie zapomną. - Staliśmy się rodziną - zgodnie dodają. Więcej w piątkowej „Pomorskiej”